11 lipca 1920 roku, przeprowadzony został plebiscyt na Warmii, Mazurach i Powiślu. Mimo tego, że 70 proc. ludności południowych Mazur posługiwała się językiem polskim, większość tych ziem została przyłączona do Niemiec. Do kraju przyłączono tylko 8 gmin. Dlaczego doszło do tak spektakularnej klęski?
Wraz z odrodzeniem się Polski po 123 latach zaborów problemem międzynarodowym okazało się wyznaczenie granic państwa. Spornymi terenami były przede wszystkim Śląsk, Warmia i Mazury: pretensje ze względów historycznych, gospodarczych i demograficznych rościły sobie do tych terenów zarówno Polska, jak i Niemcy. W myśl postanowień Traktatu Wersalskiego o przynależności tych ziem miały zadecydować plebiscyty.
Ośrodkiem polskości na terenie plebiscytowym była przede wszystkim Warmia, do 1772 roku należąca do Rzeczpospolitej.
- Bredynki, Stanclewo, Stryjewo i Węgój były to wioski zamieszkane tylko przez Polaków. Agitowaliśmy: polski gramofon w otwartych oknach i puszczaliśmy na wieś polską muzykę, chodziliśmy na wesela śpiewać polskie pieśni (...) Ojciec i matka pracowali, by utworzyć Towarzystwo Ludowe, żeby przyciągnąć młodzież – wspominał mieszkaniec Warmii w reportażu "Interludium mazurskie" Marzeny Lipeckiej i Wojciecha Ogrodzińskiego.
Obszar plebiscytowy obejmował trzy powiaty na Warmii (miasto Olsztyn, powiaty ziemskie olsztyński i reszelski), osiem powiatów na Mazurach (ostródzki, nidzicki, szczycieński, piski, ełcki, olecki, giżycki i mrągowski). Jak można zauważyć, nie obejmował on północnej części Warmii oraz okręgu Elbląga, należących do 1772 roku do Polski, które były w większości niemieckojęzyczne.
Przyczyn przegranej należałoby szukać już w... 1226 roku. Od chwili sprowadzenia Krzyżaków do Polski i montowania przez nich państwa, które później zmieniło się w Prusy Książęce, tereny te były intensywnie germanizowane. Na czas plebiscytu zachowano dotychczasową administrację. Ponadto, duże znaczenie miała dobra organizacja Niemców i napływ ludności z zachodniej części kraju (przepisy pozwalały na głosowanie ludności, która nie mieszkała na terenach objętych plebiscytem).
Na terenie Warmii i Mazur podczas plebiscytu wrzało: agitacja i propaganda podgrzewały atmosferę. Między sąsiadami odradzały się animozje na tle narodowościowym. Dochodziło do tego, że Niemcy organizowali bojówki terroryzujące zwolenników przyłączenia do Polski. Dochodziło nawet do zabójstw na tle narodowościowym.
Poza tym na kartach wyborczych zamiast słowa Niemcy wydrukowane były słowa Prusy Wschodnie. Mazurzy i Warmiacy mieli zatem wybierać między doskonale im znanymi Prusami Wschodnimi a odrodzonym państwem polskim, z którym stracili łączność w 1772 roku (Warmiacy i Powiślacy) albo nie posiadali jej nigdy wcześniej (Mazurzy).
Na niekorzyść Polski działał też czas: na lipiec przypadała ofensywa wojsk Armii Czerwonej, co skutecznie wykorzystała propaganda niemiecka, nazywając Rzeczpospolitą "państwem sezonowym", które za chwilę zostanie zajęte przez bolszewików. Polskie władze, zajęte czerwonym potopem ze wschodu nie były w stanie zorganizować akcji przewożenia głosujących na tereny plebiscytowe tak, jak to uczynili Niemcy.
Ziemie Warmii, Mazur i Powiśla weszły w przytłaczającej większości do Rzeszy. W niespełna dwie dekady później połączenie tego terenu z resztą Niemiec eksterytorialną autostradą posłużył Hitlerowi do wysunięcia ultimatum, które stało się pretekstem do napaści na Polskę 1 września 1939 roku.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.