Obecnie ani Mikołajki, ani inne miejscowości położone nad mazurskimi jeziorami nie posiadają wystarczającej infrastruktury, która pozwoli odebrać ścieki od osób pływających po naszych jeziorach - informuje burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski i zapowiada, że trzeba podjąć konkretne działania.
- To jest dziś największy problem, dlatego myślimy o tym, by wybudować specjalną infrastrukturę na całym szlaku, która umożliwi turystom korzystającym z jachtów oddawanie tych nieczystości w punktach, które chcemy przygotować - mówi burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski. - Myślimy o tym, by wybudować specjalną infrastrukturę na całym szlaku, która umożliwi turystom korzystającym z jachtów oddawanie tych nieczystości w punktach, które chcemy przygotować - zaznacza w rozmowie dla PortalSamorzadowy.pl.
Wzrost ruchu turystycznego prowadzić może do zwiększonego zużycia zasobów i infrastruktury, a to często generuje dodatkowe koszty dla gminy. Konieczność zapewnienia odpowiedniej infrastruktury turystycznej, takiej jak drogi, parkingi, toalety publiczne czy place zabaw, może stanowić wyzwanie logistyczne oraz finansowe dla małych gmin, które często dysponują ograniczonymi zasobami.
Jak tłumaczy Piotr Jakubowski, między innymi dlatego Mikołajki należą do Stowarzyszenia Wielkie Jeziora Mazurskie 2020. Wszystkie gminy zrzeszone i skupione wokół szlaku wielkich jezior postanowiły zrobić szereg inwestycji turystycznych, które właśnie rozłożą ruch turystyczny poprzez ścieżki rowerowe, modernizacje szlaków wodnych czy modernizacje nabrzeży.
- To powoduje, że ten ruch turystyczny rozkłada się równomiernie na cały Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Oprócz tego nasza gmina posiada szereg miejscowości położonych wokół Mikołajek i tam też budujemy infrastrukturę po to, żeby zachęcić turystów przyjeżdżających do nas do skorzystania z niej, tam na terenach wiejskich, a niekoniecznie z samych Mikołajek. To nam się doskonale udaje, ponieważ te osoby, które do nas przyjeżdżają w sezonie letnim, korzystają z bazy noclegowej naszych miejscowości - mówi Piotr Jakubowski.
W regionie Mazur coraz większym wyzwaniem staje się utylizacja ścieków z łodzi, w związku z rosnącą liczbą turystów i jednostek pływających. Zwiększony napływ turystów powoduje wzrost ilości odpadów, w tym ścieków, co wymaga skutecznych rozwiązań zarządzania i ochrony środowiska w tym obszarze.
- Jesteśmy miastem na szlaku Wielkich Jezior. Bardzo duża ilość turystów korzysta ze sprzętu pływającego: różnego rodzaju łodzi motorowych, żaglowych i tutaj też pojawia się dodatkowy problem utylizacji nieczystości płynnych z tych jachtów. Na dziś ani Mikołajki, ani inne miejscowości położone nad jeziorami nie posiadają wystarczającej infrastruktury, która pozwoli odebrać te ścieki od osób pływających po naszych jeziorach - i to jest największy nasz problem, dlatego też myślimy o tym, żeby wybudować specjalną infrastrukturę na całym szlaku, która umożliwi turystom korzystającym z jachtów oddawanie tych nieczystości w punktach, które chcemy przygotować - tłumaczy burmistrz Mikołajek.
Inwestycja ma być zrealizowana z udziałem Wód Polskich. Choć pieniądze na projekt są już zabezpieczone, jest on wciąż w fazie projektu.
- Kalkulujemy koszty, chcemy, żeby naszym partnerem przy realizacji tego zamierzenia były Wody Polskie. Będzie ono kosztowało kilkadziesiąt milionów złotych, ale liczymy tutaj i wiemy, że mamy zapewnione finansowe wsparcie unijne z programu województwa warmińsko-mazurskiego, więc nie obawiamy się, że tych pieniędzy nie będzie, bo one w zasadzie są już zabezpieczone, ale musimy popracować nad formułą przygotowania i realizowania tej inwestycji. To jest najważniejsze zadanie na teraz - mówi Piotr Jakubowski.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Dyskutujcie dalej….
Wstyd…..