Bezcenne znalezisko na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej w Pasymiu. Jak informuje TVP Olsztyn, w świątyni proboszcz znalazł dokumenty liczące ponad 350 lat. Teraz chce je uratować, bo - jak mówi - to zapiski mówiące o historii życia parafian.
Dokumenty znajdowały się w starej szafie w zakrystii. Ponad 300 zapisanych stron jest w bardzo złym stanie - zawilgocone i pełne bakterii. Udało się je osuszyć i zdezynfekować, ale wymagają gruntownego odnowienia. Utrwalono na nich m.in. losy parafii ewangelicko-augsburskiej w Pasymiu, a także dzieje samego miasta i okolicznych wiosek.
Ciekawostką jest również to, że na dokumentach można znaleźć litery charakterystyczne dla języka polskiego i choć pismo jest czytelne, to już sam papier wymaga natychmiastowej interwencji konserwatora zabytków.
Prace konserwatorskie mają ruszyć w tym roku z okazji 635-lecie nadania praw miejskich Pasymowi. Mogą potrwać do końca roku. Ich koszt to 6 tysięcy złotych. Proboszcz parafii nie ukrywa, że liczy na wsparcie wiernych i dodaje, że efekt końcowy będzie taki, jak przy renowacji Biblii z 1708 roku, która była w opłakanym stanie.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!