
Giżycka Ekomarina, jeden z najnowocześniejszych portów jachtowych na Mazurach, stoi u progu wielkiej zmiany organizacyjnej. Choć władze miasta uspokajają, że port pozostanie własnością samorządu, wśród pracowników i społeczności żeglarskiej narasta niepokój. Kluczowe decyzje zapadną już w najbliższy czwartek.
Ekomarina Giżycko to nie tylko infrastruktura – to serce żeglarskie stolicy Mazur, które od lat przyciąga tysiące turystów. Obecny model zarządzania obiektem ma jednak ulec drastycznej zmianie. Plan zakłada oddanie sterów prywatnemu operatorowi, co wywołało falę spekulacji i obaw o jakość usług oraz stabilność zatrudnienia.
Szok i niepewność personelu
Dla pracowników portu informacje o nadchodzących zmianach były całkowitym zaskoczeniem. Brak wcześniejszego dialogu sprawił, że zamiast merytorycznych przygotowań, w obiekcie zapanowała atmosfera niepewności.
- Nikt z nami wcześniej o tym nie rozmawiał. Przeżyliśmy szok i jesteśmy w tej chwili w zawieszeniu. Nie wiemy, co będzie dalej. Mamy obawy, że to nie zafunkcjonuje, że jest to nieprzemyślana decyzja – przyznaje otwarcie Dariusz Klimaszewski, kierownik Ekomariny.
Obawy personelu dotyczą nie tylko samej formy zatrudnienia, ale przede wszystkim logistyki i spójności zarządzania obiektem, który wymaga specjalistycznej wiedzy i doświadczenia w branży turystyczno-żeglarskiej.
Model „Własność miejska, operator prywatny”
Burmistrz Giżycka, Ewa Ostrowska, stanowczo odpiera zarzuty o próbę prywatyzacji strategicznego majątku miasta. Według zapewnień magistratu, planowany model ma na celu optymalizację kosztów i zwiększenie efektywności portu, przy jednoczesnym zachowaniu kontroli nad kluczowymi parametrami.
Najważniejsze założenia nowej strategii: port pozostaje w 100% własnością miasta Giżycko. Operatorem zostanie wyłoniona w konkursie prywatna firma. To burmistrz, a nie prywatny podmiot, będzie decydować o wysokości opłat portowych. Miasto deklaruje, że nikt nie zostanie bez pracy.
Według zapowiedzi, część załogi ma kontynuować pracę bezpośrednio w porcie (pod nowym kierownictwem), natomiast pozostali pracownicy mają zostać przeniesieni do Miejskiego Zakładu Komunalnego.
Zmiany w Ekomarinie bacznie obserwuje środowisko wodniaków. Choć obietnica kontroli cen przez burmistrza brzmi uspokajająco, żeglarze obawiają się „ukrytych kosztów” oraz zmiany klimatu panującego w porcie. Ekomarina do tej pory kojarzyła się z wysokim standardem i stabilnością. Czy prywatny operator, nastawiony na zysk, utrzyma specyficzną atmosferę i jakość obsługi, do której przyzwyczaili się goście z całej Polski?
Sesja budżetowa zaplanowana na czwartek, 18 grudnia, będzie momentem przełomowym. To właśnie wtedy radni zdecydują o kierunkach finansowania i nowej formule funkcjonowania portu.
Decyzja ta będzie testem dla władz miasta – z jednej strony szukających oszczędności i nowoczesnych form zarządzania, z drugiej zaś mierzących się z silnym oporem społecznym i obawami o utratę kontroli nad "perełką" mazurskiego żeglarstwa.
Na podstawie informacji Radia Olsztyn.






Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!