Zgodnie z zapowiedziami rządu w maju będą następowały dalsze łagodzenia restrykcji pandemicznych. Od 8 maja br. gości mogą przyjmować już hotele i pensjonaty – jednak nie wszystkie usługi hotelowe będą dostępne dla turystów. Ponadto nadal pozostają zamknięte restauracje i tawerny.
Dobra informacja jest taka, że turyści odwiedzający w ten weekend Mazury, od soboty będą już mogli wynająć pokój w hotelu czy pensjonacie. W hotelowych recepcjach i na korytarzach konieczne będzie zakrywanie ust i nosa maseczkami.
Hotele będą się zapełniać tylko w połowie - będą mogły przyjmować tylko połowę dopuszczalnej liczby gości. W tych obiektach nie będą mogły działać siłownie, tak zwane strefy wellness i spa oraz restauracje. Goście będą mogli zamawiać jedzenie po pokoju.
Jednak już za tydzień działalność hoteli zostanie poszerzona. Od 15 maja hotele będą mogły otworzyć ogródki i tarasy restauracyjne. Od 29 maja będą natomiast mogły otworzyć restauracje w zamkniętych pomieszczeniach oraz siłownie i solarnia.
Branża turystyczna z dużymi problemami
Eksperci przyznają, że branża spodziewała się odmrożenia po majówce, ale jednocześnie powstrzymywała się z zatrudnianiem i rekrutowaniem pracowników. Teraz wykonywane są telefony i trwa gorączkowe poszukiwania osób do pracy.
Sytuacja branży turystycznej w czasie pandemii koronawirusa jest dramatycznie trudna. W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy hotele były czynne zaledwie przez kilka tygodni, a gastronomia mogła wydawać posiłki tylko na wynos i z dowozem. Trudno się dziwić, że przedsiębiorcy z ulgą przyjęli informacje o tym, że możliwe będzie odmrażanie działalności w maju 2021. Czy wszystkim się to uda? Trudno powiedzieć. Gastronomia i hotele gorączkowo poszukują pracowników gotowych do podjęcia zatrudnienia właściwie natychmiast. Jak mówi Anna Sudolska, członek zarządu IDEA HR telefony wręcz się urywają.
- Nie możemy dziwić się, że restauracje, kawiarnie czy hotele w czasie pandemii, by obniżyć koszty decydowały się na ograniczanie zatrudnienia. Wielu pracowników samoistnie zrezygnowało z pracy, bo nie mogąc liczyć np. na napiwki czy premie samo wynagrodzenie nie było dla nich satysfakcjonujące. Obecnie jest ogromny problem z szybkim rekrutowaniem osób do pracy. Poszukiwani są kucharze, kelnerzy, osoby obsługujące kawiarnie, ale poszukiwani są także recepcjoniści oraz pracownicy hotelowi. Po wielu miesiącach, gdy w tym sektorze się zwalniało nastąpił ruch. Wynagrodzenia nie są póki co imponujące, delikatnie poniżej stawek sprzed pandemii, ale mówimy tutaj wciąż o zatrudnianiu ludzi w czasie pandemii, w branżach, które zostały przez nią najmocniej dotknięte – mówi Anna Sudolska, członek zarządu IDEA HR Group.
Czy rekrutowanie pracowników sezonowych oraz osób gotowych do pracy w hotelarstwie i gastronomii będzie trudniejsze w zbliżającym się sezonie? Eksperci nie mają wątpliwości, że tak może być. To kwestia stałych zmian jakie pandemia koronawirusa przyniosła na rynku pracy. Gastronomia czy hotelarstwo to nie są już wymarzone kierunki pracy dorywczej i sezonowej.
- Młodzi ludzie nie wykazują przesadnej chęci w pracach dorywczych. Trochę przyzwyczaili się do życia w czasie pandemii, często nie wrócili do dużych miast na studia. Nie ma ich na miejscu i trudno jest wśród nich rekrutować. Inna sprawa to stała fluktuacja pracowników: gastronomia zwalniała, a zatrudniała branża e-commerce, firmy kurierskie czy przemysł. Jak ktoś raz zdecydował się na zmianę kierunku działania to czy będzie mieć ochotę na powrót? To wątpliwe, bo branże dopiero co odmrożone nie będą oferowały wysokich wynagrodzeń. Można więc spodziewać się sporych trudności, ale nie brakuje też pozytywnych sygnałów. Wiele osób czeka na powrót do pracy w hotelu czy kawiarni, z którą związani byli w przeszłości – mówi Anna Sudolska.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!