Na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich zamarzło już małe jezioro Kirsajty leżące między Mamrami, a Darginem. Lód jest jednak cienki i ratownicy MOPR apelują, by pod żadnym pozorem na niego nie wchodzić.
- Niestety, otrzymujemy już sygnały, że ludzie próbują na jego taflę wchodzić - powiedział PAP dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) Mariusz Raubo.
Zaapelował, by tego nie robić, bo tafla lodu jest cienka i krucha, do tego przelotnie pada mżawka, która roztapia lód.
- Proszę o cierpliwość, jak jeziora porządnie zamarzną, wszyscy będziemy się lodem cieszyć - powiedział Raubo.
Na Mazurach zamarzły także małe stawy i spokojne, ciche zatoki większych jezior, np. Niegocina. Skute lodem są niektóre porty. W niedziele rano temperatura wody w Niegocinie wynosi 1 stopień Celsjusza.
Raubo przyznał w rozmowie z PAP, że mimo chłodu nie brakuje ludzi, którzy wypływają na wodę. Jezioro Mikołajskie w niedzielę opanowali wędkarze, którzy małymi łódkami wypłynęli na wodę.
W sobotę ratownicy MOPR także musieli wypływać na akcję.
- Ktoś zauważył nad Kisajnem czerwoną flarę. Okazało się, że to wojsko wykorzystywało pociski smugowe. Z naszego doświadczenia wynika, że nikt nie wzywa pomocy używając flar. Ile razy płyniemy udzielać pomocy, bo wystrzelono flarę, tyle razy okazuje się to fałszywym alarmem - przyznał Raubo.
Gdy jeziora zamarzną, ratownicy będą się po nich poruszać poduszkowcami.
Źródło: PAP
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!