Mazurska Pętla Rowerowa jest nowym produktem turystycznym i przykładem współpracy ponad 20 partnerów. To trasa rowerowa wynosząca 300 km wokół Wielkich Jezior Mazurskich. 2 czerwca br. odbyło się jej oficjalne otwarcie.
Mazurska Pętla to 300 km malowniczej trasy rowerowej wraz z infrastrukturą wspierającą rowerzystów. Na północy łączy się ze Wschodnim Szlakiem Green Velo, najdłuższą tego rodzaju trasą w Polsce, a w Giżycku również z nowymi trasami rowerowymi wokół unikatowego w skali kraju i Europy zabytku, XIX-wiecznej Twierdzy Boyen.
W wydarzeniu udział wzięli Członek Zarządu Województwa Jolanta Piotrowska, Dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich Waldemar Królikowski, Prezes Stowarzyszenia Wielkie Jeziora Mazurskie Piotr Jakubowski, Burmistrz Giżycka Wojciech Karol Iwaszkiewicz, partnerzy projektu, w tym przedstawiciele nadleśnictw i samorządowcy z Krainy Wielkich Jezior Mazurskich oraz młodzież z giżyckich podstawówek.
W ramach Mazurskiej Pętli Rowerowej wytyczono i przygotowano trasę rowerową wraz z jednolitym oznakowaniem oraz wybudowano 18 wystandaryzowanych Miejsc Obsługi Rowerzystów oraz 9 wież widokowych.
Trasa jest bardzo urozmaicona pod kątem zarówno trudności jak i nawierzchni. Są na niej odcinki szutrowe, leśne, górskie czy utwardzone płaskie. A wszystko wokół jezior, wśród lasów i pól uprawnych, ale też przez miejscowości turystyczne czy przy miejscach historycznych.
Wzdłuż pętli rozlokowane są Miejsca Obsługi Rowerzystów pozwalające na chwilę odpoczynku i dające możliwość skorzystania z toalety czy podładowania baterii. Jest to infrastruktura wypoczynkowa, z wiatami, dostępem do prądu czy stojakami rowerowymi. Każde z tych miejsc może stanowić punkt wypadowy do najbliższych, lokalnych atrakcji. Podobne funkcje pełnią też wieże widokowe – wyróżnia je jednak funkcja podstawowa – są miejscami idealnymi do obserwacji okolicznej przyrody z „wyższego poziomu”.
Mazurska Pętla Rowerowa jest projektem realizowanym w ramach RPO Warmia i Mazury 2014-2020, a więc uzyskał dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Koszt całej inwestycji to 81,5 mln zł, z czego 47, 1 mln to wkład Funduszy Europejskich.
Projekt realizowany jest w szerokim partnerstwie samorządów zrzeszonych w Stowarzyszeniu Wielkie Jeziora Mazurskie 2020 (które jest beneficjentem projektu) oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie oraz Nadleśnictw z krainy wielkich jezior.
Dla partnerów inwestycja stanowi przede wszystkim wzmocnienie ich atrakcyjności turystycznej. Nowe i ustandaryzowane trasy są bardziej atrakcyjne z kilku powodów. Są ze sobą powiązane – można z niej korzystać w dowolnej konstelacji czy kolejności, ale przede wszystkim są bezpieczniejsze. Ruch rowerowy wyprowadzany jest z dróg publicznych na dedykowane odcinki.
Cała trasa jest tak wytyczona, aby turysta rowerowy mógł korzystać też z innych atrakcji – przepłynąć się statkiem, odwiedzić historyczne twierdze czy posmakować specjałów lokalnej kuchni.
Poza atrakcyjnością turystyczną istotny jest też element dbałości o środowisko przyrodnicze stanowiące podstawę lokalnej gospodarki.
Tworząc atrakcyjny dla turysty produkt zminimalizowano „dziki ruch turystyczny” poza szlakami i kieruje gości do przygotowanej i obsługiwanej infrastruktury. Ogranicza się więc antropopresję na najbardziej naturalne obszary i przenosi wszelki wpływ na powstałe elementy Pętli.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Tablicę pokazująca przebieg MPR udali nam się zobaczyć tylko w miejscu, gdzie trasa była otwierana. Tylko pojedyncze MORy były ukończone. Inne to place budowy, na których nie ma żywego ducha ani maszyny budowlanej. Miko licznych prób nie udało się pobrać pliku nawigacyjnego. Trasę przejechaliśmy dzięki aplikacji mapy.cz. Bez posiadania nawigacji lub telefonu z nawigacją nawet nie warto ruszać w trasę, bo się jej nie znajdzie. Szuter to najczęstsza nawierzchnia. Ale takiego karbowania poprzecznego, to nie widzieliśmy NIGDZIE, nawet na ścianie wschodniej w tzw. Polsce „C”. Zalety? Malownicze tereny, cisza, czystość (!!!), mały ruch. MPR to diament, który szlifierz dopiero wziął w swoje ręce i zastanawia się jak wydobyć z niego piękny blask brylantu.