Mazurskie nadleśnictwa Maskulińskie i Jedwabno mają ważny apel do turystów wypoczywających w okolicy. Proszą o ostrożność podczas spacerów po lesie i o niewchodzenie do kompleksów leśnych uszkodzonych przez wichurę. W jednym lesie zostanie wprowadzony zakaz wstępu.
Burze z silnym wiatrem przeszły we wtorek 16 lipca w godzinach popołudniowych m.in. w okolicy Rucianego-Nidy, popularnej miejscowości wypoczynkowej w woj. warmińsko-mazurskim. Trwa szacowanie szkód, jakie wyrządziły w lasach.
Wstępna ocena wskazuje, że wiatr mógł uszkodzić nawet kilkadziesiąt tysięcy drzew w Nadleśnictwie Maskulińskie. Największe szkody zanotowano w okolicach miejscowości Krzyże, Karwica i na południowy wschód od Rucianego-Nidy (w stronę miejscowości Wólka i Osiniak).
W pierwszej kolejności usuwane są drzewa, które mogą zagrozić bezpieczeństwu ludzi - pochylone nad domami i drogami, wokół ośrodków wypoczynkowych i pól namiotowych. Następnie pracownicy nadleśnictwa przystąpią do usuwania niebezpiecznych drzew w kompleksach leśnych.
- W lesie są teraz tysiące uszkodzonych drzew, z naderwanymi korzeniami, które ciągle się łamią i przewracają, stwarzając zagrożenie - podało nadleśnictwo.
Róża Krasińska-Pyrdoł z Nadleśnictwa Maskulińskie przekazała PAP, że w nadleśnictwie nie został wprowadzony zakaz wstępu do lasu, ale leśnicy ze względów bezpieczeństwa zalecają większą ostrożność. Poza tym proszą o niewchodzenie do kompleksów leśnych uszkodzonych przez wiatr.
Apel o zachowanie wzmożonej czujności podczas spacerów po lesie opublikowało w środę również Nadleśnictwo Jedwabno. Jak wskazało, z powodu huraganowych porywów wiatru wiele drzew zostało przewróconych, złamanych albo zostały naruszone ich systemy korzeniowe.
W oficjalnym komunikacie nadleśnictwo apeluje o "szczególną uwagę" w trakcie spacerów po lasach położonych wokół miejscowościach Zimna Woda, Kot i Wały.
Pracownicy nadleśnictwa starają się usunąć powalone drzewa z leśnych dróg przeciwpożarowych, tras rowerowych i konnych. W najbliższych dniach mają zostaną usunięte wszystkie drzewa zagrażające życiu i zdrowiu ludzi.
Nadleśniczy Marek Trędowski przekazał PAP, że do czasu ich uprzątnięcia zamierza wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu na wąskim obszarze w trzech leśnictwach - między wioskami Kot a Wały.
- W innych miejscach zniszczone są pojedyncze drzewa, a tam prawdopodobnie kilka tysięcy metrów sześc. drewna - stwierdził.
Kilka dni temu zakaz wstępu do lasu w leśnictwach Mendryny, Graszk i Gaj wprowadziło Nadleśnictwo Olsztyn. Zakaz ma obowiązywać do końca lipca 2024 r. Wszystkiemu winna jest nawałnica, która spowodowała znaczne uszkodzenia drzewostanu.
Zgodnie z ustawą o lasach za nieprzestrzeganie zakazu wstępu do lasu grozi mandat w wysokości 500 zł.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.