Gratka dla miłośników Mazur, którzy ten region chętnie zwiedzają na rowerach lub pieszo. Tym razem warto wybrać się dawnym szlakiem przemytników przy dawnej granicy polsko-pruskiej.
Trochę historii mazurskiego szlaku przemytników
Trudna sytuacja ekonomiczna w Polsce dwudziestolecia międzywojennego spowodowała, że wielu obywateli trudniło się przemytem. Stanowiło to dodatkową możliwość zarobku. Nielegalny handel pozwalał również uniknąć bardzo wysokich podatków, co miało ogromne znaczenie w czasach biedy i braku legalnej pracy.
Duży popyt na artykuły rolne w Prusach oraz duże różnice w cenie, stanowiły kolejny czynnik. Ludność pogranicza zajmowała się przemytem na małą skalę, natomiast duży przemyt był organizowany głównie przez Żydów, którzy często korzystali z usług przemytników dorywczych (mieszkańców pogranicza). Jednym z bardziej uczęszczanych szlaków przemytniczych był szlak prowadzący przez wieś Ostrowy.
Do Polski najczęściej przemycano sacharynę, cukier, wyroby alkoholowe i tytoniowe oraz rodzynki, pieprz i sól. Artykuły przemysłowe takie jak: nafta, ubrania, obuwie, zapałki czy rowery, były sprowadzane rzadziej. Z Polski natomiast, wywożono artykuły rolne: drób (najczęściej gęsi), konie, krowy, świnie, jaja, owce, żyto, masło, skóry, nasiona roślin strączkowych oraz drewno.
Szlak rowerowy - Śladami szlaku przemytniczego
Trasa szlaku:
Trasa rozpoczyna się przy ul. F. Nowowiejskiego w Wielbarku i biegnie drogą powiatową nr 1512 N w kierunku Rozóg. Następnie odbija w prawo, kierując się do wsi Sędrowo. W centrum wioski zbacza na lewo i prowadzi przez most nad rzeką Wałpusza do miejscowości Kipary. Tam kieruje się do wsi Olędry, gdzie droga gruntowa wiodąca przez las, prowadzi prosto do miejscowości Ostrowy. Dawnego punktu granicznego w międzywojennej Polsce.
Ciekawe miejsca na trasie szlaku.
Sędrowo:
- pomnik żołnierzy poległych w 1945 r.
- dawna karczma i szkoła
Kipary:
- dawny cmentarz ewangeliko-katolicki
- cmentarzysko kurhanowe - pamiątka po czasach pogańskich
- zabudowa zagrodowa z końca XIX i początki XX
Ostrowy:
- szlak przemytniczy
- budynek szkolny z przełomu XIX i XX wieku.
Ciekawostki
Okuwanie gęsi
Podczas nielegalnego przemytu, gęsi musiały odbyć długą trasę do Prus, podczas której często doznawały okaleczeń łap. Aby temu zapobiec, polscy przemytnicy wylewali smołę, która w połączeniu z piaskiem tworzyła ochronną warstwę dla zwierząt. Gęsi mogły więc być przepędzane już bez żadnej szkody.
Linia graniczna zwana "rowem"
Tak często granica określana była przez ludność pogranicza, którzy tym samym podkreślali, że nie stanowi ona wielkiej bariery. Trudno się dziwić mieszkańcom, gdyż nie zmieniała się ona od czasów Cesarstwa Rosyjskiego. Nadal stały te same słupy graniczne, tylko na czarnych orłach rosyjskich namalowano polskie.
"Przymusowy" przemyt
Pomijając ciężkie warunki ekonomiczne, brak pracy i biedę, trzeba zaznaczyć, że władze niemieckie ograniczały możliwość wywozu waluty. Tym samym zmuszali do nabywania towarów i przemycania ich do Polski.
Na podstawie informacji Starostwa Powiatowego w Szczytnie
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!