Mazury Północne to jedno z najbardziej malowniczych miejsc w Polsce, które zachwyca nie tylko pięknem natury, ale także bogatą historią oraz licznymi atrakcjami dla turystów. Położone w województwie warmińsko-mazurskim, stanowią część większego regionu Mazur, który słynie z jezior, lasów i urokliwych miasteczek. To idealne miejsce zarówno dla miłośników aktywnego wypoczynku, jak i osób szukających spokoju i relaksu w otoczeniu przyrody.
Na północnych krańcach Mazur nie ma już wielkich jezior. Są za to lasy, piękne krajobrazy, klimatyczne miasteczka liczne zabytki i dużo mniejszych ruch turystyczny w sezonie. Jeśli więc chcecie podczas wakacji nieco odpocząć od zgiełku turystycznych, mazurskich miast, warto ruszyć w podróż i odkryć Mazury Północne.
Co warto zwiedzić w tym regionie Mazur?
Węgorzewo - miejscowość położona we wschodniej części Warmii i Mazur nad rzeką Węgorapą i jeziorem Mamry, przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim (Rosja). To idealne miejsce dla miłośników turystyki wodnej, pieszej, rowerowej oraz nieskażonej przyrody. Węgorzewo koniecznie powinny odwiedzić osoby poszukujące ciszy i spokoju na łonie natury. Świetnie będą czuli się w Węgorzewie Ci, którzy preferują aktywny wypoczynek, sporty wodne, rowerowe, piesze wędrówki malowniczymi szlakami wśród łąk i lasów oraz wędkarstwo.
Olecko - mazurskie miasto malowniczo położone nad jeziorem Olecko Wielkie. Jego rozpoznawalnym elementem architektonicznym jest plaża miejska ze skocznią, unikatowa kamienna półrotunda z kompleksem rekreacyjno-sportowym z 1927 r. Zapraszamy do obejrzenia naszego filmu o Olecku.
To co wyróżnia Olecko wśród innych mazurskich miast, to wspaniały park miejski w centrum. Miasto słynie z organizacji imprez sportowych o międzynarodowym charakterze i działań kulturalnych – „Przystanek Olecko”, „Mazurskie Spotkania z Folklorem”.
Te zabytkowe obiekty zostały docenione przez Google, które przyznało mazurskim obiektom mostowym wyróżnienie w postaci „Złotej Pinezki” w Google Maps.
Stańczyki to mała wieś oddalona 25 kilometrów od Gołdapi. Właśnie tam znajdują się dwa nieczynne mosty kolejowe, które z powodzeniem mogłyby służyć jako scenografia filmu lub grafika promocyjna najnowszego symulatora kolejowego. Ich wysokość to 36,5 metra każdy. Architekturą oba mosty nawiązują do rzymskich akweduktów i są najwyższą tego typu konstrukcją w Polsce.
Powstały w latach 1912-1918. Obiekty mają konstrukcję żelbetową, pięcioprzęsłową o równych łukach o wysokości 15 metrów. Są dla siebie bliźniacze. Zaprojektowali je architekci z Włoch.
Konstrukcja mostów charakteryzuje się doskonałymi proporcjami. Filary natomiast ozdobione są elementami wzorowanymi na rzymskich akweduktach w Pont du Gard. Dlatego oba mosty kolejowe nazywane są często „Akweduktami Puszczy Rominckiej”.
Warto wiedzieć, że dwa mosty w Stańczykach są jednymi z najwyższych tego typu obiektów w Polsce. Długość to 200 metrów a wysokość dochodzi do 36 metrów. Przecinają dolinę rzeki Błędzianki. Były częścią potężnej magistrali kolejowej łączącej Czersk z Litwą i przechodziła przez Mazury.
W Puszczy Rominckiej istniała kiedyś linia kolejowa Gołdap - Żytkiejmy. Na tej trasie znajduje się kilka wyjątkowo ciekawych ze względu na rozwiązania architektoniczne mostów kolejowych. Niezwykle interesujące są obiekty w Kiepojciach.
Licząca 31 kilometrów długości linia powstała w latach 1911 - 1914, jako linia turystyczna ze względu na piękno regionu, ale mająca również znaczenie militarne, jako linia łącząca leżące nad tuż nad granicą (wówczas prusko - rosyjską) garnizony.
Parę wysokich na 15 m i długich na 50 m trzyprzęsłowych mostów, znajdziemy ukryte głęboko w lesie. Sprawiają wrażenie konstrukcji pozostałej po jakimś niezbadanym kataklizmie. Szare, surowe mosty tkwią w krajobrazie chaszczy, mchów i kamieni, wydają się być pochłaniane przez naturę.
Ta podwójna konstrukcja mostowa była wzorowana prawdopodobnie na obiektach budowanych na zachodzie Niemiec, w Austrii, Francji i Szwajcarii i umożliwiała, w przypadku zniszczenia pierwszego mostu, szybkie ułożenie na istniejącym nasypie drugiego toru.
Mosty kolejowe w Botkunach, niegdyś symbol potęgi gospodarczej i militarnej Prus, teraz coraz bardziej nikną w ostępach lasów. Trzeba naprawdę sporej uwagi, aby te obiekty dojrzeć i do nich trafić. Zwiedzanie tylko na własną odpowiedzialność, ponieważ nie są obecnie w najlepszym stanie technicznym.
Mosty znajdują się na wschód od Gołdapi, w pobliżu miejscowości Botkuny. Są one częścią przedwojennej linii kolejowej biegnącej w Prusach Wschodnich, łączącej Gołdap i Gąbin (Gusiew).
Dwa trzyprzęsłowe wiadukty znajdują się pięć kilometrów na wschód od Gołdapi. Ich przęsła łączą brzegi doliny rzeki Jarki. Mosty mają około 15 metrów wysokości i 50 metrów długości i są dobrze ukryte pośród drzew i gęstych zarośli. Przez jeden z nich biegnie piaszczysta droga.
Gołdap to miasto o wyjątkowych walorach przyrodniczo-klimatycznych, jest najczystszym miastem pod względem powietrza w regionie. Turystów planujących przyjazd na weekend do Gołdapi informujemy, że trzy dni to zdecydowanie za mało. Miasto jako jedyne na Warmii i Mazurach posiada status uzdrowiska o profilu borowinowo – klimatycznym z Promenadą Zdrojową, pijalnią wód mineralnych, a także tężniami.
Warto dodać, że magazyn National Geographic Traveler uznał Gołdap za „Cud Polski 2023".
Na Mazurach mamy wiele ciekawych, czasami nawet nietypowych zabytków. Wśród nich na pewno wyróżnia się piramida w Rapie, a więc mauzoleum rodowe rodu von Fahrenheid, tak tych od nietypowej skali mierzenia temperatury.
Dlaczego jednak zdecydowano się na budowę obiektu grobowego w takim właśnie kształcie? Tego nie wiadomo, ponieważ nie zachowały się żadne konkretne dokumenty czy informacje na ten temat. Wchodzimy więc w strefę typowych domysłów i poszlak.
Kiedy pogoda już nie sprzyja żeglowaniu czy kąpielom w mazurskich jeziorach Mazury nadal można odkrywać i zachwycać się urokami tego regionu. Szczególnie warto odwiedzić region Gołdapi, w konkretnie Puszczę Romincką.
Puszcza Romincka leży przy polsko-rosyjskim pasie granicznym, dlatego podczas wędrówki po leśnych ścieżkach dobrze mieć przy sobie dokument tożsamości. Warto poświęcić czas, by dotrzeć do tego regionu Mazur. Taka wyprawa gwarantuje naprawdę niesamowite widoki.
Kanał Mazurski miał połączyć Wielkie Jeziora Mazurskie z Bałtykiem poprzez rzeki Łynę i Pregołę. Jednak dwie wojny światowe i kryzys gospodarczy zatrzymały wykonanie tego ambitnego projektu. Obecnie kanał jest już tylko zabytkiem techniki, który można zwiedzać – ale raczej pieszo, przy jego brzegach.
Warto nadmienić, że idea budowy Kanału Mazurskiego pojawiła się już w XIX wieku – jako szlaku łączącego jeziora mazurskie z Bałtykiem. Chodziło o szybkie spławianie drewna w kierunku bałtyckich portów oraz o rozwój turystyki. Myślano również o wykorzystaniu wody do tworzenia energii elektrycznej. W czasie konfliktów wojennych kanał nabrał innego, bardziej militarnego znaczenia.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!