17 czerwca 2020 roku odbyła się Mazurska Debata Drogowa podczas której samorządowcy dyskutowali nad zaproponowanymi wariantami drogi S16. Jednym z zaproszonych gości był Burmistrz Mikołajkek - Piotr Jakubowski, który cały czas zajmuje negatywne stanowisko w tej sprawie.
"Jako przedstawiciel Gminy Mikołajki podtrzymuję nasze stanowisko z 17 kwietnia 2019 roku, gdyż jest ono odzwierciedleniem obaw dotyczących przebiegu drogi krajowej nr 16 przez Mazury, które wyrażamy od 2008 roku. Przypomnę, że w stanowisku tym wraz z radnymi wyraziliśmy sprzeciw związany z tworzeniem przez środek Mazur międzynarodowego korytarza transportowego, który spowoduje, że Mazury zostaną poddane presji intensywnego międzynarodowego ruchu tranzytowego, co kilkunastokrotnie zwiększy transport ciężarowy na naszym terenie" - wskazuje burmistrz Mikołajek.
Jak wskazuje burmistrz miasta, dotychczasowe analizy, także te wykonywane przez GDDKiA do poprzedniego studium techniczno – ekonomiczno- środowiskowego tej inwestycji, zarówno w sferze przyrodniczej krajobrazowej, turystycznej, a także w sferze inżynieryjnej i społecznej, we wszystkich proponowanych wariantach wskazują ujemne skutki budowy tego typu drogi.
W stanowisku samorządu Mikołajek wskazano również konieczność powołania regionalnego zespołu, który zajmie się opracowaniem strategii komunikacyjnej, pozwalającej rozwiązać problemy transportowe województwa, w taki sposób, aby w możliwie najmniejszym stopniu zniszczyć lokalne dobra przyrodnicze i krajobrazowe oraz główną gałąź gospodarki Mazur jaką jest turystyka.
Ze swojej strony zadeklarowaliśmy wolę jak najszerszej współpracy w tym zakresie. Dzisiaj chciałbym zapytać Państwa o to czy wszyscy pamiętamy o co chodziło w legendarnym już konflikcie w dolinie Rospudy? I jakie były skutki tego konfliktu? - pyta burmistrz Piotr Jakubowski. - Każdy z nas pamięta, że mieszkańcy Augustowa walczyli o obwodnicę, że ekolodzy stworzyli nad Rospudą swój obóz i przykuwali się do drzew. Ale czy zastanawialiście się co to dało? Poza tym, że konflikt ten dzięki mediom podzielił Polskę na zwolenników i przeciwników budowy drogi?
Jak dodaje burmistrz Mikołaje, w ocenie lokalnej społeczności i wielu ekspertów z zakresu transportu i gospodarki przyniosło bardzo pozytywny skutek, a raczej skutki w postaci skorygowania rozpatrywanego przebiegu budowanej obecnie Via Baltica /droga Warszawa – Łomża – Ełk – Suwałki – Litwa – Łotwa – Estonia /, do wariantu, który minimalizuje negatywne skutki przyrodnicze / udało się uchronić nie tylko dolinę Rospudy, Puszczę Augustowską, ale też tereny Wigierskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego, choć wydawało się to wtedy niemożliwe/gospodarcze i społeczne /Augustów ma obwodnicę przebiegającą przez Raczki, nasze województwo poprzez Ełk skomunikowane zostało z Warszawą i krajami nadbałtyckimi.
Zdecydowany protest strony społecznej spowodował, że rząd polski pod naciskiem Sekretariatu Konwencji Berneńskiej przeprowadził strategiczną ocenę oddziaływania na środowisko dla rozwoju I Pan-Europejskiego Korytarza Transportowego. Celem prac było wyznaczenie najlepszego przebiegu Via Baltica pod względem społecznym, ekonomicznym, ekologicznym i ruchowym w korytarzu o szerokości 150 km położonym po obu stronach linii prostej łączącej Warszawę i Budzisko.
Najwyższe oceny uzyskały warianty w przebiegu przez Łomżę i Ełk, co stało się podstawą do podjęcia ostatecznej decyzji o przebiegu polskiego odcinka I Pan-Europejskiego Korytarza Transportowego "Via Baltica". Rada Ministrów przyjęła Rozporządzenie, w którym został zatwierdzony przebieg nowo utworzonej drogi ekspresowej S61. Jednocześnie w tym samym rozporządzeniu zmieniono klasę drogi krajowej nr 8 pomiędzy Białymstokiem a Augustowem z S (ekspresowej) na GP (główną ruchu przyspieszonego) i wytyczono nowy przebieg drogi ekspresowej S19 w okolicy Białegostoku (przyszła Via Carpatia). Obecnie nie bardzo już pamiętamy o co chodziło „tym z Rospudy”, cieszymy się zaś powstającą Via Balticą.
W jakim miejscu jesteśmy dzisiaj?
My tutaj na Mazurach z jednej strony cieszymy się Via Balticą w Ełku, z drugiej zaś strony po ponad 10 latach , które minęły od poważnej i bardzo ostrej dyskusji o przebiegu dk 16 znowu przysłowiowo „kłócimy się” o te same, co 10 lat temu, warianty tej drogi.
Nasi sąsiedzi na północnym Mazowszu i Podlasiu dumni są z rozpoczętej budowy kolejnego międzynarodowego korytarza transportowego łączącego Grecję z Finlandią. Biegnąca wzdłuż wschodniej granicy Polski trasa Via Carpatia ma służyć dla ruchu tranzytowego w UE i stworzyć pierwszy szybki korytarz północ – południe we wschodniej części wspólnoty, wpisujący się w koncepcję Trójmorza. Na Mazowszu w związku z tą budową po przeprowadzonych analizach i konsultacjach społecznych wybrano wariant, który zaproponowała strona społeczna. Na Podlasiu budowane są kolejne odcinki Via Carpatia - mówi burmistrz.
Po co o tym mówię ?
Mówię, bo nie wiem czy do końca zdajemy sobie sprawę, że postanowiono skomunikować Via Baltica z Via Carpatia. Z punktu widzenia transportu międzynarodowego idea ze wszech miar słuszna. Którędy? A o tuż łącząc ze sobą węzeł Knyszyn na Via Carpatia z węzłem Szczuczyn/Ełk na Via Baltica - dodaje włodarz Mikołajek.
Według niego, tak zaproponowany łącznik ma 4 ważne cechy: pierwsza - przebiega przez serce Biebrzańskiego Parku Narodowego , druga – spotyka się z ostrym protestem ekologów i lokalnej społeczności, trzecia – dyskusja ze stroną społeczną nad przebiegiem korytarza tej drogi jest prowadzona w podobny sposób do naszej i czwarta odcinek Szczuczyn – Knyszyn to planowany nowy przebieg drogi krajowej numer 16 !!! Czyli naszej 16-tki, o czym u nas właściwie się nie mówi koncentrując się na znaczeniu tej drogi między Mrągowem, a Ełkiem.
Rząd wstępnie zaplanował, że ostatnim odcinkiem, który pozwoli spiąć trasę S19 z krajami nadbałtyckimi, będzie fragment S16 między Knyszynem a Ełkiem. W 2016 roku przeprowadzono aktualizację sieci autostrad i dróg ekspresowych w Polsce i wpisano drogę S-16 przez Dolinę Biebrzy jako element Via Carpatia, czyli międzynarodowego korytarza transportowego.
Strona społeczna z Via Carpatii oprócz tego, że domaga się rzetelnych analiz i raportów przygotowanych w sposób taki, jak przed laty dla Rospudy i Via Baltica, wskazuje, że połączenia tych dwóch arterii trzeba szukać w korytarzu między Zambrowem, a Łomżą. To bardzo ważne, bo to oznacza, że staje się to kompatybilne z proponowanym przez samorządy południowych Mazur wariantem tzw. obwodnicy Mazur czy też Via Mazuria.
Podsumowując, w tej sytuacji powinniśmy mieć świadomość, że tocząc debatę o przebiegu dk 16 mówimy nie tylko o tzw. kręgosłupie komunikacyjnym naszego województwa, nie tylko o szybkim połączeniu Ełku z Olsztynem, ale łączniku dla 2 ważnych międzynarodowych korytarzy transportowych z całej Pribałtyki oraz z południa Europy i Rosji. O korytarzu, dla którego ze względu na obecną sytuację geopolityczną trudno jest oszacować obciążenie ruchem tranzytowym. O korytarzu, który w proponowanym obecnie przebiegu ma przeciąć dwa niezwykle ważne dla naszego kraju ekosystemy: Wielkie Jeziora Mazurskie oraz Bagna Biebrzańskie - dodaje Piotr Jakubowski.
Burmistrz Mikołajek wskazuje, że sytuacja wymaga ponadstandardowego podejścia, szerokiej analizy przez instytucje odpowiedzialne za politykę transportową zarówno na szczeblu lokalnym, regionalnym jak i krajowym, włączenia organizacji i służb odpowiedzialnych za ochronę przyrody i krajobrazu.
Mazury i Biebrza są wartością narodową dlatego wspólnie powinniśmy apelować do władz RP o przyjęcie właściwej dla tego terenu polityki transportowej, która nie pozwoli zostać nam regionem wykluczonym komunikacyjnie, ale jednocześnie nie zniszczy naszych zasobów.
Historia Rospudy, choć burzliwa znalazła satysfakcjonujący wszystkich finał. Jak sądzę zarówno Wielkie Jeziora jak i Biebrza też na to zasługują, zróbmy wszystko by nie było za późno! - apeluje włodarz
Samorząd Mikołajek wnosi o dwie rzeczy:
Przeprowadzenie strategicznej oceny oddziaływania na środowisko dla korytarza transportowego łączącego Via Carpatia – Via Baltica – Olsztyn uwzględniającego warianty zgłaszane przez stronę społeczną Mazur i Biebrzy, tak jak to się stało w przypadku Rospudy;
Zorganizowania wielopłaszczyznowych konsultacji społecznych uwzględniających udział strony społecznej, samorządowej, naukowej, eksperckiej wspólnie dla całego przebiegu planowanego korytarza transportowego począwszy od Knyszyna, a nie jedynie odcinka Mrągowo - Ełk.
Na podstawie informacji Urzędu Miasta Mikołajki
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Droga ma służyć mieszkańcom, a nie tranzytowi, który i tak już tędy jeździ. Trzeba być niespełna rozumu żeby takie oderwane od rzeczywistości brednie wypisywać!