Bywał na Mazurach, żeglował po mazurskich jeziorach, pokonywał kajakiem rzeki. Znany na całym świecie podróżnik – Aleksander Doba zmarł tak jak żył, w podróży, w dążeniu do zdobycia kolejnego celu. Dziś niestety zakończył swoją życiową wyprawę.
Aleksander Doba, podróżnik i kajakarz, zmarł w wieku 74 lat. Poinformowała o tym we wtorek rodzina zmarłego. Doba był w Afryce, uczestniczył w wyprawie na Kilimandżaro.
W 2011 roku jako pierwszy człowiek w historii, samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki.
- Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika, zdobywając najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro, spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki – taka informacja pojawiła się we wtorek na profilu podróżnika na Facebooku.
Znany podróżnik bywał również na Mazurach. Nam udało się z nim porozmawiać w 2019 roku podczas targów „Warszawski Salon Jachtowy” w Nadarzynie.
Materiał z rozmowy dostępny jest tu:
Aleksander Doba znał i cenił Mazury. Tak mówił w jednym z wywiadów dla portalu naTemat.pl.
- Spotykałem osoby, które mają za sobą kilkadziesiąt lat życia, a nigdy nie były dalej niż 50 km od domu. Nie odczuwają potrzeby poznawania świata, bądź też mówią, że nie mają na to sił, czasu, pieniędzy. A przecież wystarczy wyjść do lasu. Zachwycić się przyrodą, zobaczyć wiewiórkę czy sarnę. To troszkę inna frajda niż pojechać do Afryki i zobaczyć słonia, ale nie trzeba płacić za nią tak wielkich pieniędzy. Ludzie chwalą się, że byli na Wyspach Kanaryjskich czy Karaibach, a ja mówię – byłem na Mazurach! „A co tam takiego jest na tych Mazurach” – pytają. A byłeś? „Nie byłem”. To pojedź! Mamy góry – od Bieszczad aż po Karkonosze, mamy Krainę Jezior Mazurskich, mamy morze, rzeki. Poznaj swój kraj, zobacz, że Polska jest piękna i bardzo urozmaicona. A potem dopiero licytuj się, gdzie jest ładniej. Naprawdę mamy z czego być dumni – mówił podróżnik.
Aleksander Doba urodził się 9 września 1946 w Swarzędzu. Był emerytowanym inżynierem mechanikiem, absolwentem Politechniki Poznańskiej. W 1975 roku osiedlił się z rodziną w Policach.
Turystykę kajakową zaczął uprawiać w 1980 roku. W 1989 roku przepłynął Polskę "po przekątnej" – z Przemyśla do Świnoujścia, pokonując 1189 kilometrów. Wśród jego osiągnięć jest też samotne przepłynięcie Bałtyku "z Polic do Polic" w 80 dni, bez zawijania do zatok na dystansie 4227 kilometrów.
Trzykrotnie samotnie przepłynął kajakiem Atlantyk. Pierwsza przeprawa odbyła się z Afryki do Ameryki Południowej. Wystartował ze stolicy Senegalu Dakaru 26 października 2010 roku. Po blisko 99 dniach i przebyciu 5394 kilometrów 2 lutego 2011 roku dotarł do Acarau w Brazylii. Dzięki tej wyprawie zapisał się na kartach historii jako pierwszy człowiek, który samotnie przemierzył kajakiem te wody.
Druga, z Europy do Ameryki Północnej trwała 167 dni (w latach 2013-2014). 5 października 2013 roku wyruszył z Lizbony. 19 kwietnia 2014 roku Doba dobił do portu w New Smyrna Beach na Florydzie. Na oceanie spędził 167 dni, pokonał trasę długości 12 427 kilometrów w dwóch etapach, bowiem niekorzystne wiatry na zachodnim Atlantyku wymusiły zawinięcie na Bermudy.
16 maja 2017 roku wyruszył z Nowego Jorku w swoją trzecią samotną podróż przez Atlantyk. Pokonał ponad 4100 mil morskich i po niemal czterech miesiącach spędzonych na wodzie dopłynął do Le Conquet we Francji.
Doba po głosowaniu na stronie internetowej "National Geographic" otrzymał tytuł "Podróżnika Roku 2015".
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!