Trwa dyskusja nad możliwością realizacji Pętli Mazurskiej. Rząd planuje inwestycję wykonać i chce połączyć jeziora Tyrkło i Buwełno tunelami. Tymczasem w jednym z odcinków Mazurskich Opowieści, Tadeusz Sakowski proponuje połączyć oba akweny za pomocą pochylni, podobnej do tej na Kanale Elbląskim. Co sądzicie o takim pomyśle? Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału filmowego.
Pomysł utworzenia Pętli Mazurskiej nie jest nowy, kilka lat temu mazurskie samorządy opracowały nawet plany takiej inwestycji. Teraz nad projektem pochyla się polski rząd.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk potwierdził chęć wybudowania nowego systemu kanałów na Mazurach tak, by żeglarze mogli opłynąć dookoła Szlak Wielkich Jezior. "Mam nadzieję, że za parę lat żeglarze będą mieli tę możliwość" - powiedział.
- Wspólnie z burmistrzem Orzysza przeanalizowaliśmy istniejące już dokumenty i analizy. Wynika z nich, że optymalnym wariantem stworzenia Mazurskiej Pętli jest połączenie jezior Buwełno i Tyrkło tunelem pod istniejącym wzniesieniem - powiedział poseł PiS z Mazur Wojciech Kossakowski, który pracuje na rzecz utworzenia Pętli Mazurskiej.
Według szacunków budowa drogi wodnej Giżycko-Tyrkło to koszt ok. 167 mln zł (same tunele to koszt 147 mln zł).
- W zależności od tego, czy będziemy budować mariny, porty przy Pętli te koszty mogą wzrosnąć, mogą też okazać się niższe, niż szacujemy" - powiedział poseł Kossakowski.
Pomiędzy jeziorami Tyrkło i Buwełno są dwa wzniesienia wysokie na 60 m. Analizy, którymi dysponuje poseł Kossakowski wskazują, że należałoby z jeziora Tyrkło przekopać kanał do wzniesienia o długości 190 m, we wzniesieniu wydrążyć tunel o długości 280 m, następnie ze względu na ukształtowanie wzniesienia zbudować kolejny kanał o długości 420 m, a za nim ponownie we wzniesieniu wydrążyć tunel o długości 445 m. Kanał za drugim tunelem byłby długi na 385 metrów. Z tuneli mogliby korzystać piesi i rowerzyści - byłaby dla nich zbudowana tam trasa.
- Analiza wskazuje, że przekopanie wzniesienia jest niemożliwe, ponieważ naruszyłoby to poważnie stany wody w promieniu ok. 1,5-2 km. Ten teren zostałby niejako "osuszony" - powiedział Kossakowski.
Trzeci z analizowanych wariantów zakłada połączenie jezior starorzeczem nieistniejącej dziś rzeki. - Ale to byłoby znacznie bardziej kosztowne, a połączenie o wiele dłuższe - ocenił Kossakowski.
Budowa Mazurskiej Pętli pociągałaby za sobą także konieczność zbudowania kanału między jeziorem Buwełno i Wojnowo. To z kolei rodzi potrzebę przebudowy obecnie istniejącego mostu między Miłkami, a Przykopem (most na drodze gminnej).
- Chciałbym, by zbudowaniu połączenia między jeziorami towarzyszyły inwestycje dodatkowe np. budowa mariny w Cierzpiętach. Ale to są rzeczy, z których można zrezygnować na początkowym etapie, najważniejsze jest zbudowanie Pętli Mazurskiej, bo to by była atrakcja na skalę Europy i świata, atrakcyjność turystyczna Mazur znacznie by wzrosła - powiedział poseł Kossakowski, który przyznał, że obecnie będzie się zajmował upowszechnianiem pomysłu i szukaniem źródła sfinansowania inwestycji.
Szlak Wielkich Jezior Mazurskich wiedzie dziś z północy od Węgorzewa na południe do Pisza. Główna trasa liczy nieco ponad 110 km drogi wodnej; niektóre jeziora połączone są kanałami. Gdyby jednak połączyć kanałem jeziora Niałk Duży, Niałk Mały, Wojnowo, Buwełno i Tyrkło, wówczas można by przepłynąć ów szlak pętlą - jeziora Śniardwy i Niegocin byłyby wówczas połączone od wschodniej strony. Część środowisk żeglarskich na Mazurach pomysł taki podnosi od lat, a lokalne samorządy prowadziły na ten temat prace koncepcyjne. Nie było jednak możliwości sfinansowania tego pomysłu.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Czy moglby Pan ewentualnie jako przyjaciel mazurskiej przyrody i unikalnych walorow Krainy Wielkich Jezior Mazurskich opowiedziec sie przeciwko budowie czteropasmowej S-16 przez sam jej srodek ? Na jej budowie sie nie skonczy, powstana zjazdy i dojazdy i urokow Mazur bedzie mozna szukac nad Mamrami i nad Jez. Nidzkim. Takie miejsce jak Mikolajki i jego atmosfere diabli wezma raz na zawsze. Technokraci tlumacza budowe czteropasmowki wymogami wojskowymi a w 8 roku rzadow obecnego ukladu politycznego nie kiwnieto malym palcem u lewej nogi kogokolwiek aby wziac sie za remont linii kolejowej Czerwonka-Mragowo-Mikolajki-Orzysz, odcinek Orzysz-Elk dawno temu wyremontowalo wojsko. Zamknietej w 09r pod pretekstem jej remontu. Nie jestem ekologiem i na dobra sprawe tyle jest znaczen tego wyrazu ze nie wiem co konkretnie on oznacza. Nie uprawiam tez jakiejkolwiek polityki partyjnej, rowniez dlatego ze polityka zwyczajnie gardze jako zwyklym targowiskiem.
1. To znacząca ingerencja w środowisko naturalne. Wycięcie pasa lasu między jeziorami i przełożenie torowisk.
2. Taki odcinek wymagałby pewnie 2 pochylni ze zbiornikiem wodnym po środku i przeładunkiem jachtów
z wózków wznoszących na wózki opuszczające.
3. Ciężko sobie wyobrazić wózki, które pasowałyby do wszystkich kształtów kadłubów, nie powodując ich uszkodzeń.
Mazurskie jachty mają już po 11m. Pewnie, da się je wozić wózkami, ale posadowanie na wózku i zabezpieczenie
trwałoby bardzo długo.
4. Tunel to budowla w zasadzie bezobsługowa, awaryjnie mogąca umożliwić przepłynięcie w nocy.
Pochylnia bez obsługi działać nie będzie.
5. Obecne technologie budowy tuneli są na tyle tanie, że opcja z pochylniami nie będzie znacząco tańsza.
Potrzebne byłyby przecież 2 pochylnie z maszynowaniami, torowiska, 4 baseny do wciągania/ściągania jachtów na
wózek.
Co do pochylni to jest to super dobry pomysł który przyciągnie nie tylko bractwo wodniackie ale też inną grupę osób byłaby to atrakcja na skalę europejską, tylko te fundusze.