Urlop na Mazurach, rejs po pięknych mazurskich jeziorach i oczywiście zawijanie do portów pełnych ładnych, piaszczystych plaż. To nieodłącznie wiąże się również z wypoczynkiem nad wodą podczas upalnej pogody i chęcią ochłodzenia się w chłodnej toni.
Tu pojawia się jednak pewne niebezpieczeństwo z którego koniecznie trzeba sobie zdawać sprawę
Pewnie pamiętasz przestrogi osób starszych aby po długotrwałym opalaniu się czy nawet przebywaniu na słońcu wchodzić do wody ostrożnie, powoli oswajając rozgrzany organizm z dużo niższą temperaturą? Unikać szybkiego wbiegania do mazurskiego jeziora? Tak, te rady są jak najbardziej prawdziwe i warto je stosować i nie jest to też zwykłe „gderanie starych”, którzy nie mają ułańskiej fantazji. Wiążę się z tym głębsza mądrość życiowa.
Załóżmy, że po kilku godzinach przebywania na plaży nad mazurskim jeziorem będziesz odczuwać niemiłosierny upał a całe ciało domagać się będzie ochłody. Postanowisz błyskawicznie wpaść do wody lub skoczyć od razu z pomostu w chłodną toń. Co może się stać?
Niestety nagłe wtargnięcie do chłodnej wody, gdy organizm jest rozgrzany może skutkować wstrząsem anafilaktycznym i zatrzymaniem akcji serca! Dokładnie tak, jeśli będziesz chciał się „popisać” ratowaniem np. upuszczonej do wody czapki pięknej dziewczyny lub innego przedmiotu to zamiast zostać „bohaterem akcji” staniesz się ofiarą własnej głupoty.
Bzdura? Mnie to nie dotyczy bo jestem młody i sprawny? No to posłuchajmy co mówią lekarze i ratownicy WOPR: „Pociąga to za sobą ryzyko nagłej śmierci, gdyż powoduje rozregulowanie autonomicznego układu nerwowego (który unerwia serce) i może doprowadzić do ciężkich zaburzeń rytmu serca”.
Gwałtowny skok do zimnej wody może u niektórych osób spowodować degranulację komórek tucznych, czyli gwałtowne wyrzucenie z nich pęcherzyków zawierających histaminę i prostaglandyny. Powoduje to pojawienie się na skórze pokrzywki, może dojść do problemów z oddychaniem i duszności, a nawet do wstrząsu anafilaktycznego.
Szok termiczny po kąpieli w zimnej wodzie jest naturalną reakcją rozgrzanego organizmu na nagły kontakt z zimnem, co skutkuje szybkim spadkiem temperatury ciała. Należy bowiem pamiętać, że woda przewodzi ciepło znacznie lepiej i ochładza organizm 20 razy szybciej niż powietrze.
Zawsze należy robić to wolno i stopniowo. Rozgrzany organizm przy zetknięciu z chłodną wodą sam daje nam o tym znać wywołując nawet dreszcze i odczucie wyjątkowego chłodu.
Musimy więc robić to stopniowo, oswajając się wolno z temperaturą wody. Odradzamy akcje typu „wbiegnę szybko do wody to szybciej się przyzwyczaję”.
Jeśli zauważymy osobę, której objawy wskazują na doznanie szoku termicznego po gwałtownym wejściu do wody, koniecznie musimy go wyciągnąć na brzeg. Ułożyć w ciepłym i suchym miejscu oraz zacząć ogrzewać nawet przykrywając kocem by ustabilizować temperaturę ciała. Jeśli taka osoba ma na sobie ubranie (mokre) należy je zdjąć.
Jeśli osoba, która doznała szoku termicznego straciła przytomność i nie oddycha należy podjąć akcję reanimacyjną i natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe.
Wypoczynek na mazurskich, pięknych plażach nad malowniczymi i czystymi wodami jezior może być fantastycznym przeżyciem pod warunkiem, że zawsze zachowamy zdrowy rozsądek przebywając na łonie mazurskiej natury.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!