Lato, piękna pogoda, mocne słońce, rejs jachtem po mazurskich jeziorach – wymarzony scenariusz na urlop. Któż nie marzy o relaksie na łodzi kołysanej falami i wystawienie ciała na upragnione promienie słoneczne. Lub leniwe opalanie się na plaży w porcie? Tu zaś dochodzimy do pewnej groźnej sytuacji – zbyt długi przebywanie na słońcu może być dla nas groźne.
Rejs jachtem po pięknych mazurskich jeziorach jest wspaniałą możliwością do rekreacji na świeżym powietrzu, na łonie natury. Do tego gdy świeci słońce, mamy piękną pogodę, wysokie temperatury, to wymarzony czas na łodzi. Wielu z nas ulega pokusie połączenia przyjemnego z pożytecznym i podczas żeglugi łodzią po mazurskich akwenach wystawia ciało na słońce, by złapać nieco opalenizny. Pokusa opalania, podczas pięknej, słonecznej pogody dopada na również na plażach w mazurskich portach.
Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że zbyt długie, nieostrożne przebywanie na słońcu może doprowadzić nas do poważnych problemów zdrowotnych, w tym również do udaru słonecznego. Dlatego tak ważne jest by na jachcie mieć czapkę z daszkiem, słoneczne okulary oraz odpowiedni krem z filtrem.
To jednak nie zawsze uchroni nas od efektów zbyt długiego przebywania na słońcu. Zwłaszcza, że rejs po mazurskich jeziorach jachtem wymaga od nas również pracy na pokładzie, często w mocno prażącym słońcu.
Szczególnie na udary słoneczne narażone są osoby starsze oraz małe dzieci – jeśli mamy takie osoby na pokładzie, warto na nie szczególnie uważać podczas bardzo słonecznego dnia. Dodatkowo trzeba uważać na osoby, które przyjmują leki, m.in. antyhistaminowe, moczopędne, antydepresyjne i rozszerzające naczynia krwionośne, chorzy na cukrzycę i choroby serca, osoby otyłe oraz pozostające pod wpływem alkoholu.
Dodatkowo na jachcie, podczas rejsu, nie mamy często gdzie się schronić – cień trudno znaleźć, słońce operuje mocno na nas, a ukojenia możemy szukać jedynie pod pokładem – gdzie dodatkowo może być dość duszno i brakować przewiewu.
Musimy uważnie obserwować naszych załogantów, zwłaszcza jeśli są to osoby z grupy ryzyka. Jeśli zauważymy, że ich skóra robi się czerwona i gorąca w dotyku skóra; obserwujemy zaburzenia świadomości- załogant może słaniać się na nogach, mieć problem z porozumiewaniem się czy nawet niezrozumiale dla nas mówić; wysoka temperatura ciała - sięgająca nawet powyżej 40 st. C. Powinien to być dla nas sygnał alarmowy.
Nasz niepokój powinno wzbudzić też to, że ktoś z naszych znajomych już wcześniej wspominał o bólach głowy, uczuciu zmęczenia, nudnościach, skurczach mięśni.
Takich sygnałów nie powinniśmy lekceważyć – mogą bowiem świadczyć o początkach udaru słonecznego. Powinniśmy jak najszybciej taką osobę zabrać ze słońca do cienia. Trzeba też schłodzić jego ciało – możemy polać wodą i dać zimną wodę do picia. Zdjąć również nadmiar odzieży, jeśli ma ją na sobie.
Jednorazowo nie należy wystawiać się na słońce dłużej niż przez 10-20 minut, a po tym czasie koniecznie choć na chwilę schronić się w cieniu. Najlepiej szukać miejsc z przewiewem, nawet jeśli będzie on delikatny. Trzeba pić dużo wody. Nie można też zapominać o ochronie głowy za pomocą przewiewnej czapki lub innego nakrycia. Bardzo wskazane jest także zakładanie cienkich ubrań z długimi rękawami i nogawkami, oczywiście koniecznie uszytych z naturalnych tkanin. One świetnie chronią nas przed przegrzaniem w przeciwieństwie na przykład do filtrów, nawet tych z najwyższą ochroną przeciwsłoneczną.
Jeśli ktoś czuje bóle głowy i karku, ma zawroty głowy czy nudności to znak, że powinien jak najszybciej uciekać z miejsc nasłonecznionych i natychmiast zacząć się schładzać. Wskazane są wtedy wilgotne okłady na ciało, spryskiwanie się wodą, zimne kompresy na kark i głowę oraz przebywanie w miejscu przewiewnym.
Jeśli objawy udaru słonecznego nie ustępują natychmiast należy wezwać pogotowie ratunkowe.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!