„Kto ma Sztynort, ten posiada Mazury”, zwykł mawiać biskup Ignacy Krasicki, który często gościł we włościach rodu Lehndorffów. Pod koniec ubiegłego roku port w Sztynorcie został wystawiony na licytację komorniczą. Kto stał się „posiadaczem” Mazur i jaka przyszłość czeka to kultowe miejsce?
Od 1997 roku w sztynorckim porcie działała firma Tiga Yacht. W 2015 roku, po powołaniu nowego zarządu, firma przyjęła nazwę spółki Port Sztynort. Ten największy port żeglarski północnej części Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, z funkcjonalną infrastrukturą i licznymi miejscowymi atrakcjami, w grudniu 2018 roku został wystawiony na licytację przez komornika Sądu Rejonowego w Giżycku.
Właścicielem gruntów o powierzchni około 51 hektarów, w tym portu jachtowego i restauracji, została spółka King Cross Shopping Warsaw. Kwota licytacji ustalona była na nieco ponad 15 mln zł. Nowy właściciel najprawdopodobniej będzie chciał, aby Sztynort odzyskał dawny blask. Jak wynika z dostępnych informacji, być może w przyszłości powstanie tam nowy obiekt hotelowy.
Port w Sztynorcie jest jednym z najpopularniejszych żeglarskich miejsc na Mazurach. Malownicza wioska żeglarska, przystań na około 600 jachtów, rozbudowana infrastruktura, punkty gastronomiczne, koncerty szantowe - wszystko to sprawia, że Sztynort co roku gości wielu turystów. Tutaj znajduje się również pruski kompleks pałacowo-folwarczny rodu Lehndorffów (należący obecnie do Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury). Centralną część stanowi pałac rodziny von Lehndorff, otoczony od północnej strony rozległym 18-hektarowym parkiem z okazami kilkusetletnich lip, buków, oraz z ponad 600-letnimi, dębowymi alejami.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.