Chociaż lato jeszcze trwa, to sezon urlopowy na Mazurach pomału się już kończy. Mazurscy ratownicy wodni i policjanci podsumowują też obecny letni wypoczynek turystów nad mazurskimi jeziorami.
Służby miały najwięcej pracy na wodach regionu. Odnotowano aż 22 ofiary utonięć. W ocenie specjalistów to brak rozsądku i doświadczenia kończyły się niebezpiecznymi sytuacjami. Policyjni wodniacy interweniowali ponad tysiąc razy.
Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wypływało do 400 interwencji pomagając w sumie 600 osobom. Sto razy opuszczali port by pomagać niedoświadczonym sternikom małych jednostek i tzw. houseboatów.
Ratownicy wodni nad jeziorami są obecni przez cały rok, niezależnie od warunków atmosferycznych. Z kolei 80 policyjnych wodniaków będzie patrolowało jeziora do końca września.
Mimo, że wakacje pomału się kończą, nadal nad mazurskimi jeziorami jest sporo turystów.
- Ostatni weekend przyniósł nam 8 interwencji, pomogliśmy 18 osobom. Są to przeważnie akcje techniczne, było też zderzenie dwóch łodzi, ale bez osób poszkodowanych. Natomiast wodne karetki cały czas pływają i przez weekend miały 10 interwencji, z czego 3 osoby zostały przekazane do dalszej hospitalizacji - powiedział na antenie Radia Olsztyn Marek Banaszkiewicz z MOPR w Giżycku.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!