Sezon 2020 oczami mieszkańców Mazur związanych z turystyką

Sytuację komentuje Małgorzata Kulas-Szyrmer, Kierownik Biura Promocji i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Giżycku:

„Mazury zdecydowanie nie mogły narzekać na ruch turystyczny. Tegoroczny sezon wakacyjny należy do bardzo udanych, liczba turystów indywidualnych przerosła chyba nawet oczekiwania, wobec niepewnej sytuacji covidowej. Do końca nie było wiadomo jakich wyborów dokonają Polacy, czy nie pozostaną w domach, w bliskiej lokalizacji miejsca zamieszkania. Tak się nie stało, polscy turyści nie bali się wyjeżdżać i bardzo często kierunkiem podróży były właśnie Mazury. Przeważała turystyka indywidualna, wypoczynek rodzin z dziećmi. Niewielki natomiast był udział grup zorganizowanych i co oczywiste w dobie ograniczeń – turystów zagranicznych. Goście, co wydaje się naturalne, szukali miejsc odosobnionych, blisko natury, dużym powodzeniem cieszyły się domki indywidualne, małe pensjonaty, agroturystyka i niewielkie hotele, których na Mazurach nie brakuje. Zauważalny był też wynajem długoterminowy, mieszkańcy dużych aglomeracji łączyli wypoczynek z pracą zdalną (…).’”  

W zbliżonym tonie sezon letni 2020 opisuje dyrektor Akademickiego Związku Sportowego Centralnego Ośrodku Sportu Akademickiego, Ośrodek w Wilkasach – Marek Szlachta:

„Obecny sezon był bardzo trudny. Spadek obłożenia i obrotów w miesiącach kwiecień-czerwiec wynosił nawet 99%. To przełożyło się na konkretne problemy finansowe. Na pewno duży ruch w miesiącach wakacyjnych był zauważalny, ale jednak w naszym przypadku odnotowaliśmy wyraźny spadek obłożenia na bazie sezonowej dla grup w porównaniu do 2019 roku. Dla naszego obiektu bardzo dobry był miesiąc wrzesień, bo zanotowaliśmy obłożenie w obiekcie hotelowym wyższe niż w 2019 roku.”

Przewidywania odnośnie sezonu 2021

Przedsiębiorcy nie tracą nadziei w związku z kolejnym sezonem. Możliwa jest sytuacja, w której, przez zamieszanie i niepewność odnośnie sytuacji na arenie międzynarodowej, wyraźny podział na sezon wysoki i niski zatrze się.

Komentuje Marek Szmit (Hotel Tajty):

„Jeśli nie będzie żadnych obostrzeń związanych z pandemią, to sezon może być jeszcze lepszy. Wielu gości, którzy u nas przebywali, pierwszy raz odwiedziło Mazury i byli tak zachwyceni położeniem, atrakcjami oraz smaczną regionalną kuchnią, którą oferujemy, że deklarowali ponowny powrót do naszego hotelu w kolejnym sezonie.”

Wydaje się, że wizerunek, na który Mazury pracowały latami, w niepewnych czasach może być dokładnie tym, czego turysta oraz przedsiębiorca poszukuje.

Małgorzata Kulas-Szyrmer: „Wizerunek Mazur i budowana konsekwentnie od lat marka miejsca, w którym warto mieszkać, wypoczywać i inwestować, gdzie możemy stworzyć sobie enklawę, z dala od skupisk ludzi, mieć w pakiecie ciszę, spokój i czas na złapanie oddechu – czy jak wolimy mówić w Giżycku – żeglarskiej stolicy Polski – >>wiatru w żagle<<, takimi wyborami zaowocował.”

Idea Polskiego Bonu Turystycznego

W najbardziej kryzysowym momencie, kiedy przez epidemię koronawirusa branża turystyczna została praktycznie całkowicie zamrożona, nastał czas intensywnej pracy nad pomysłami pozwalającymi wspomóc tą gałąź gospodarki. Większa część wdrożonych narzędzi dotyczyła wsparcia jednorazowego. Jednak bardziej istotne wydaje się być budowanie trwałego zainteresowania turysty destynacjami, które dotychczas nie były dla niego interesujące.

W sezonie 2020 turysta niejako został zmuszony do wyboru kierunków krajowych zamiast wczasów last minute w znanych i lubianych ciepłych krajach. Podróżowanie w obrębie granic państwa okazało się mieć wiele zalet i pozwoliło na odkrycie różnych części Polski. Tu zdecydowanie Mazury zapunktowały, ukazując swe nieznane do tej pory oblicze – regionu dostępnego, ale wciąż miejscami dzikiego, zapewniającego ogrom przestrzeni do aktywnego wypoczynku w bezpiecznych warunkach.

Naprzeciw potrzebom turystów oraz dostępnym możliwościom wychodzi idea Polskiego Bonu Turystycznego. Zachęcając do wyjazdów może bardziej lokalnych, jednak nie mniej ciekawych, wspiera krajową turystykę. Warto byłoby rozszerzyć możliwość wykorzystania bonu, na przykład o półkolonie czy możliwość wyjazdów dla seniorów.

Marek Szlachta:

„Pomysł bonu turystycznego jest w założeniu dobry, ale wymaga doprecyzowania przepisów m. in. w zakresie pobierania płatności bonem za półkolonie (…). A doprecyzowanie przepisów i pozwolenie na to pomogłoby osobom, które nie mogą wysłać w sezonie dzieci poza miejsce zamieszkania, ale zamiast siedzenia w domu/bloku mogłyby posłać na aktywną sportowo półkolonię.” Marek Szmit: „Co pomogłoby turystyce w dobie kryzysu? Jeszcze większa reklama naszej krajowej turystyki oraz rozszerzenie bonu turystycznego np. na seniorów, który to można by było wykorzystać przez rok z wyłączeniem miesięcy wakacyjnych.”

Więcej informacji: https://mojegizycko.pl/2020/11/05/sezon-2020-oczami-mieszkancow-mazur-zwiazanych-z-turystyka/