Niedawno informowaliśmy o kradzieżach łodzi, jakie miały miejsce na Mazurach nad jeziorem Tałty. Jak się okazało, złodzieje zostali ujęci a jachty odzyskane. Było to możliwe dzięki współpracy miejscowej policji z prywatnymi detektywami.
Stare Sady nad jeziorem Tałty. To tu pewnej wrześniowej nocy złodzieje uprowadzili cumujące łodzie. Wszystko wskazywało na to, że mogła to być zorganizowana akcja, której celem miały być kradzieże zacumowanych jednostek. Te, prawdopodobnie, miały trafić poza granice Polski.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że sprawców tego czynu uda się szybko ująć, mimo iż jeden z właścicieli skradzionej łodzi wyznaczył za jej odzyskanie dość dużą nagrodę pieniężną.
Wkrótce jednak okazało się, że złodzieje zostali ujęci a łodzie wróciły do właścicieli – choć ze sporymi uszkodzeniami.
Według naszych informacji przełom w poszukiwaniach nastąpił w momencie, gdy właściciele skradzionych łodzi zaangażowali lokalną agencję detektywistyczną z Mrągowa. Na wysokości zadania stanęli również policjanci z Mikołajek.
Funkcjonariusze nie chcą na razie zdradzać szczegółów operacyjnych akcji poszukiwania złodziei. Wiadomo jedynie, że policjanci przy tym śledztwie współpracowali z prywatnymi detektywami.
Jak informuje nas jeden z właścicieli skradzionej łodzi:
- Łodzie odnalezione to Cobalt Malibu i Yamaha. Skradzione z jeziora Tałty. Jednostki zostały odnalezione na terenie woj warmińsko mazurskiego. Osoby, które dokonały kradzieży są już w rękach policji i prokuratury. A odzyskane łodzie zostały przekazane właścicielom.
Wiadomo również, że kluczowymi dowodami były zapisy monitoringu z prywatnych domów zlokalizowanych w pobliżu miejsca, gdzie doszło do kradzieży łodzi. Jednostki, z pewnymi uszkodzeniami, znajdowały się na terenie kilku prywatnych posesji na Mazurach.
Wiadomo też, że w kradzież zamieszanych było trzech mieszkańców Mazur. Łodzie zaś miały już usunięte numery VIN oraz nosiły ślady uszkodzeń kadłubów.
- Muszę podziękować policji z Mikołajek, która współpracując z prywatnymi detektywami dokonała szybkich zatrzymań sprawców i pomogła nam odzyskać skradzione łodzie – dodaje jeden z właścicieli jednostki, która padła łupem złodziei.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Uczcie się pisać jak dziennikarze, bo to straszna amatorka i niepoprawność...