Tym razem przyczynkiem do wyjścia w teren stał się wygrany przez strażaka Piotra Wójcika voucher WOŚP na całodzienne poszukiwania ze Stowarzyszeniem Wendrusz. Po uzyskaniu odpowiednich zgód od Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i właścicieli terenów wyznaczono termin i wyruszono w grupie na poszukiwania... Jeszcze nie wiedzieli, że czeka ich niesamowite odkrycie.
- Ten dzień nas zaskoczył. Zamiast oczekiwanych zdobyczy w postaci drugowojennych guzików i łusek członkowie naszego Stowarzyszenia Wendrusz - Bartłomiej Łaszczuk oraz Tomasz Trypuć dokonali wspaniałych i niezwykłych znalezisk zabytków archeologicznych w postaci czterech zapinek (fibul), pierścionka i fragmentów być może zapinek i naszyjników. To unikalne znaleziska! Świadczące być może o istnieniu w tym miejscu cmentarzyska lub osady kultury Bogaczewskiej z początków naszej ery – informuje Anna Dymkowska-Kowalska ze Stowarzyszenia Wendrusz.
Gdy tylko zorientowano się co odkryto, wstrzymano dalsze poszukiwania w tym rejonie. Członkowie stowarzyszenia są przeszkoleni w prawidłowym postępowaniu, mają wśród siebie studentów archeologii i badaczy historii. Dzięki temu skarby pradziejów odzyskują życie i dają nowe spojrzenie na historię Mazur.
- Nie wyrywamy ich z kontekstu otoczenia. To bardzo ważne. Każde takie znalezisko jest fotografowane z naniesieniem współrzędnych GPS i lokalizowane na cyfrowej mapie, by precyzyjnie oznaczyć miejsce. Ma to służyć dalszym badaniom archeologicznym stanowiska w przyszłości - dodaje Anna Dymkowska-Kowalska.
Odkrycie niezwłocznie zgłoszono do właściwego oddziału Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie Delegatury w Ełku oraz do właściciela terenu, Lasów Państwowych, którzy zareagowali natychmiast i po weekendzie doszło do spotkania w miejscu zdarzenia, by przekazać zabytki i udzielić na ich temat niezbędnych informacji.
- Nasze unikalne znaleziska zostały wstępnie zidentyfikowane. Pierwsza jako zapinka trójgrzebykowa typu mazurskiego z otworkiem na płytce, tzw. matka fibul. Pozostałe fibule wg powszechnie używanej przez archeologów klasyfikacji Oscara Almgrena najprawdopodobniej należą do grupy V serii, VIII tzw. zapinki z grzebykiem na główce oraz tzw. grupy VI zapinki z podwiniętą nóżką. Wszystkie pochodzą z początków naszej ery tzw. okresu wpływów rzymskich z faz B2, C1, C2, czyli z lat między 80 a 310 n.e. Stanowią one niezwykłe materialne świadectwo starożytnych dziejów dzisiejszej ziemi węgorzewskiej – informuje Anna Dymkowska-Kowalska ze Stowarzyszenia Wendrusz. - Bardzo dziękujemy Paniom archeolog i konserwator z Ełckiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków - Joannie Sobolewskiej, Magdalenie Kozickiej i Magdalenie Wojcickiej za tak szybki kontakt i profesjonalizm oraz Nadleśnictwu Borki – zastępcy nadleśniczego Przemysławowi Sarżyńskiemu, leśniczemu Michałowi Bąkowi oraz Dominice Moroz za świetną współpracę i zainteresowanie.
Stowarzyszenie Wendrusz dąży do ochrony takich stanowisk i dziedzictwa archeologicznego naszego regionu, by odtwarzać i badać historię każdego rodzaju, a jest ona fascynująca.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!