Tego być może o pałacu w Sztynorcie nie wiedzieliście! Niezastąpiony Tadeusz Sakowski w naszym materiale filmowym opowiada o wielu tajemnicach i ciekawostkach związanych z tym wspaniałym zabytkiem na Mazurach.
Jeden z najważniejszych dla Mazur i historii regionu zabytków podnosi się powoli z upadku. Chcemy zachęcić Was do obejrzenia materiału filmowego w którym niezrównany Tadeusz Sakowski odsłania przed nami wiele tajemnic związanych z pałacem w Sztynorcie.
Sztynort jest ważnym miejscem na historycznej mapie Mazur. Od XIV wieku w pałacu zbudowanym niemal nad brzegiem jeziora rezydował jeden z najbardziej znanych wschodniopruskich rodów – von Lehndorff. Jego przedstawiciele należeli do elity wschodniopruskiej, byli m.in. posłami, ambasadorami.
W sztynorckim pałacu wielokrotnie gościł biskup warmiński Ignacy Krasicki (niektórzy twierdzą, że mawiał „Kto ma Sztynort, ten ma Mazury”), schronienie znalazł tu poeta Zbigniew Morsztyn, który uciekł z Polski w wyniku prześladowań braci polskich, bywali tu niemieccy cesarze.
Sztynort przez wieki gościł malarzy, poetów, pisarzy i muzyków. Lehndorffowie kolekcjonowali sztukę, rzemiosło, zarówno pałac jak i jego otoczenie były zawsze utrzymane w najnowszych trendach i najlepszych gustach.
Pałac, który dziś stoi w Sztynorcie powstał głównie w XIX w. – budynek wielokrotnie przebudowywano.
Dramatyczne zdarzenia rozgrywały się w Sztynorcie w czasie II wojny światowej. Od 1941 r. pałac zajęło ministerstwo spraw zagranicznych Rzeszy, często rezydował tu Joachim von Ribbentrop. Rodzina Lehndorffów miała do dyspozycji tylko jedno skrzydło.
Ostatni dziedzic Henrich von Lehndorff brał udział w nieudanym zamachu na Hitlera, do którego doszło 20 lipca 1944 roku w Wilczym Szańcu. Henrich został za to stracony, jego żonie odebrano córki (jedna z nich w latach 60. XX w. była top modelką o pseudonimie Verushka). Wiele dóbr rodowych ze Sztynortu (meble, zastawa, obrazy, gobeliny, książki) zostały zrabowane przez Niemców (prawdopodobnie na rozkaz samego Ribbentropa) i wywiezione pociągiem do Rzeszy.
W 1986 roku przypadkowo część z nich odnaleziono w zamurowanym ślepym kominie zamku w Krepstein w Niemczech.
Pałac w Sztynorcie po Niemcach przejęli Rosjanie, którzy rezydowali w nim do 1947 roku. Tu spędzano z okolicy bydło, które następnie popędzono do Rosji. Rosjanie zabrali z pałacu to, co ocalało po Niemcach.
W czasach PRL-u w sztynorckim pałacu rezydowały biura PRG-u. Obiekt popadł w ruinę. Jednak od kilku lat pałacem zarządza Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Zabytków, która podejmuje wysiłki w celu przywrócenia mu dawnej świetności.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Sztynortu. W pałacu były wówczas kolonie dziecięce.