Prawie do końca października tego roku potrwa remont śluzy Karwik na Mazurach. To kolejne utrudnienia dla osób żeglujących po mazurskich akwenach. Koszt to ponad 11 milionów złotych, z czego ponad 9 milionów to dofinansowanie unijne. Remont śluzy Karwik wykonuje firma Hydrobud Kielczyk.
W tym sezonie turystycznym przeprawa śluzą Karwik nie będzie możliwa. Planowany koniec prac modernizacyjnych przewidziany jest na październik 2023 r.
Remont śluzy Karwik obejmie modernizację tzw. głowy górnej śluzy (ściany, dno, korona, kanały obiegowe), tzw. głowy dolnej oraz komory śluzy (skarpy, dno). Rzeczniczka prasowa Wód Polskich w Białymstoku Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz informowała, że w ramach prac wymienione zostaną również wrota śluzy, urządzenia napędowe oraz zdemontowana zostanie brama łukowa istniejącej sieci elektrycznej.
Przy śluzie staną także nowe sygnalizatory i świetlne tablice informacyjne. Odremontowana zostanie także sterówka śluzy.
Podczas prac wyremontowany zostanie znajdujący się w pobliżu jaz. Powstanie nad nim kładka umożliwiająca przejście na oba brzegi śluzy w czasie zrzutu wód przez komorę śluzy przy otwartych wrotach. Zamknięcia jazu zostaną zabezpieczone antykorozyjne, odremontowana zostanie przepławka dla ryb, a skarpy stanowiska dolnego jazu zostaną ubezpieczone.
Śluza na Kanale Jeglińskim wybudowana została w latach 1845-1849 r. Znajduje się w pobliżu jeziora Seksty. Dzięki niej możliwa jest żegluga pomiędzy jeziorami: Roś i Śniardwy (przez jez. Seksty). Nie jest tak uczęszczana i pojemna jak śluza Guzianka, jednak stanowi ważny szlak komunikacji wodnej w Krainie Wielkich jezior Mazurskich w stronę Pisza.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.