W Karwiku powstała Mazurska Wiata. To efekt wspólnego działania mieszkańców

Można wymienić choćby takie działania jak organizacja warsztatów zielarskich, muzycznych, powstanie Koła Gospodyń Wiejskich, organizacja szeregu wydarzeń kulturalnych, udział w akcjach charytatywnych czy zajęcia sportowe w świetlicy. Do długiej i być może niekompletnej listy osiągnięć dołączyła „Mazurska Wiata”.

Stworzony przez mieszkańców sołectwa projekt drewnianej wiato-sceny, który Miasto Pisz w całości zaakceptował i złożył na nią wniosek, był na tyle kreatywny i dobry, że znalazł uznanie w oczach Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Efekt? Pozyskanie dofinansowania w wysokości 15 tys. zł., następnie wspólna praca wielu mieszkańców, wreszcie radość z okazałego obiektu.

Projekt pozwolił na zagospodarowanie działki gminnej w celu organizacji wydarzeń integracyjnych, kulturalnych, rekreacyjnych czy sportowych nie tylko dla stałych mieszkańców Karwika, ale też dla gości i turystów, którzy chętnie miejscowość odwiedzają latem.

Pozyskane dofinansowane w ramach konkursu „Małe Granty Sołeckie Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego” było dopiero pierwszym krokiem do szczęśliwego finału. Na przełomie lipca i sierpnia sołtys Dariusz Kiński wraz kilkoma aktywnymi mieszkańcami ustalili harmonogram prac.

– W wolne soboty wycinaliśmy krzaki, część drzew, które zostały miały przycięte dolne gałęzie, niepotrzebne osiki i sosny usunęliśmy, by teren był bardziej przestronny i użytkowy. Porządkowanie terenu w większości wykonywaliśmy ręcznie – wspomina Dariusz Kiński, sołtys Karwika, jednocześnie prezes „Mazurskiego Centrum Aktywności Lokalnej Karwik”.

Wrzesień upłynął pod znakiem dalszych postępów na placu budowy. Najpierw zamówiono drewno świerkowe z tartaku, potem wylano stopy fundamentowe, ułożono na legarach podłogę, postawiono konstrukcję, na zakończenie położono dach z czerwonej dachówki. Trud nie poszedł na marne, bo powstała wiata o wymiarach – 7 metrów szerokości oraz 5 metrów głębokości, czyli 35 metrów kwadratowych użytkowej powierzchni.

– Wykonaliśmy ją z naturalnych materiałów – użyliśmy drewna świerkowego, dachówki ceramicznej, betonu oraz stali. Dach dwuspadowy, dachówka koloru ceglastego, ciosane słupy, rzeźbione wiatrownice, pazdur i inne ozdobne wykończenia stolarskie są cechami mazurskiego drewnianego stylu. Jednorazowo w pracach uczestniczyło od 3 do 5 mężczyzn, a sumie było ich 30. Dużym wsparciem okazały się panie, w tym członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Karwiku. Malowały całe drewno impregnatem, porządkowały teren, dbały o czystość na placu budowy, organizowały niezbędne narzędzia. Bardzo miłym akcentem było serwowanie przez nie gorącej kawy, herbaty, słodkiego ciasta czy swojskich obiadów. One bardzo integrowały nas przy budowie oraz poprawiały atmosferę i humory przy pracach – podkreśla Dariusz Kiński.

Największą zaletą budowy Mazurskiej Wiaty w Karwiku było zaangażowanie mieszkańców do pracy, do działania na rzecz swojej społeczności, pomagania sobie, wyciągnięcie ich z domów w czasie epidemii oraz ruch i praca na świeżym powietrzu.  Dzięki temu mieszkańcy bardziej docenią ten obiekt i będą o niego dbać, bo będą wiedzieć ile pracy kosztował.

Pod wielkim wrażeniem inwestycji był burmistrz Pisza Andrzej Szymborski, który podczas oficjalnego oddania obiektu skierował słowa uznania do sołtysa i obecnych mieszkańców.

– Państwa postawa jest godna naśladowania. Udowodniliście innym, że dzięki wzajemnej współpracy można osiągnąć wiele na rzecz poprawy jakości życia w małej społeczności. Jesteście Państwo dobrymi gospodarzami, którzy dbają o to by ich najbliższe otoczenie piękniało z dnia na dzień. Zachęcam inne sołectwa, aby brały z Was przykład. Bierzcie sprawy w swoje ręce, a efekty same przyjdą prędzej czy później. Zmieniajcie swoją miejscowość na lepsze – apeluje Andrzej Szymborski, burmistrz Pisza.

Wiata będzie pełniła rolę miejsca integracyjnego, miejsca grillowania, spotkań przy ognisku czy wspólnego biesiadowania.

– Drugą rolą jest scena, czyli miejsce występów artystycznych – np. kameralnych koncertów muzycznych, które planujemy kontynuować w Karwiku w ramach zakończonego projektu "Muzyczna wioska - poszerzamy horyzonty muzyczne”, dzięki któremu pozyskaliśmy nagłośnienie i sprzęt muzyczny. To także wieczory z poezją, małe występy teatralne czy występy zespołów folklorystycznych z regionu – wymienia Dariusz Kiński.

To również możliwość organizacji wydarzeń plenerowych jak ostatnio „Zaduszki Muzyczne w Karwiku” – koncertu, który z uwagi na obostrzenia sanitarne, w tym roku miał formę transmisji on-line. Była to forma nostalgicznej podróży, muzycznej modlitwy i refleksji za tym, co przeminęło, oraz za tymi, którzy odeszli i za którymi tęsknimy.

Odpowiedni nastrój zapewniły klimatyczne utwory polskich artystów, jak również wiersze w interpretacjach mieszkańców Karwika. Od czerwca do października odbywały się w Świetlicy Warsztaty Zielarskie np. z wykorzystania ziół i chwastów w kuchni, wytwarzania naturalnych kosmetyków, przygotowania ekologicznych środków czystości czy ostatnio z produkcji mydeł stałych i płynnych.

- Poznawaliśmy tajniki robienia tych jakże potrzebnych na co dzień produktów do codziennej higieny. Cała świetlica pięknie pachniała od naturalnych olejków eterycznych np. kamforowego, cynamonowego, bergamotowego, drzewa różanego, pomarańczowego i wielu innych – opowiada Dariusz Kiński. Oczywiście to tylko niektóre z wielu zorganizowanych w ostatnim czasie wydarzeń.

Na podstawie UM Pisz.