Kto z miłośników historii nie marzył aby choć kilka dni spędzić w średniowiecznym zamku rycerskim? Zanocować w jednej z komnat? Poczuć klimat odległych wieków? Jeśli jeszcze dodamy do tego, że całkiem prawdopodobne jest iż możemy spotkać tam ducha. Taka możliwość istnieje na Mazurach, w zamku w Rynie.
Nocleg w zamku? Czemu nie. To jest możliwe w Rynie. W tym urokliwym mazurskim miasteczku dawny, pokrzyżacki zamek został zaadoptowany na obiekt hotelowy, oferujący 350 miejsc noclegowych.
Zamek powstał w XIV wieku i był wielokrotnie przebudowywany. Obecnie jest prywatną własnością i jest wykorzystywany jako obiekt hotelowy. Ten historyczny obiekt dodatkowo jest pięknie położony między dwoma jeziorami: Ołów i Ryńskim, w samym centrum miasteczka, a u jego stóp znajduje się plaża.
Najstarsze informacje o krzyżackim zamku, który dał początek osadzie i późniejszemu miastu pochodzą z kroniki Wiganda z Marburga z 1377 roku. Pierwszą fazę budowy wskazuje się na lata drugiej dekady XIV wieku do 1376 roku. Druga faza budowy rozpoczyna się w 1377 roku od założenia murów obwodowych zamku, z potężnym przedzamczem. Zamek w latach późniejszych był również wielokrotnie przebudowywany.
W 1657 r., podczas Potopu Szwedzkiego, obiekt spalili Tatarzy. W 1853 władze pruskie przekształciły zamek w więzienie. Jednak w 1881 r. obiekt spłonął. Ponownie odbudowany. W czasie II wojny światowej znajdowało się tu więzienie. Po 1990 r. władze miejskie Ryna sprzedały zamek prywatnemu inwestorowi.
Obecnie zamek ma również cztery skrzydła, odpowiednio nazwane: Komturskie, Rycerskie, Myśliwskie, Więzienne. Każdemu nadano inny wygląd i charakter.
Z zamkiem związana jest legenda o Białej Damie – dobrym duchu, który przynosi szczęści tym, którzy ją zobaczą.
Według lokalnych podań, straszy tam płacząca dama. Zjawa ma być duchem Anny, żony księcia Witolda, zamordowanej przez Krzyżaków, którzy mieli zamurować ją żywcem wraz w dziećmi w ścianach zamkowych komnat. Anna wraz z dziećmi mieli być gwarantem, że Witold wraz z litewskimi siłami przejdą na stronę Zakonu Krzyżackiego podczas bitwy pod Grunwaldem. Jak wiemy tak się jednak nie stało. Zakładników więc spotkał tragiczny los.
Jeszcze dziś podobno można usłyszeć płacz zrozpaczonej matki, rozbrzmiewający nocą na zamku.
Jak mówiła kustosz Zamku Ryn Wiesława Bujwid, Duch Białej Damy, to dobry i niegroźny duch. Interesujące jest to, że objawia się wyłącznie mężczyznom, którzy zagubili się w zamku. Księżna Anna wskazuje drogę do komnat. Według kustosz, kilka osób przyznało, że widziało w oddali białą postać, która unosiła się w powietrzu. To jednak nie jedyna ciekawostka związana z zamkiem.
Istnieją również legendy o systemie podziemnych korytarzy i lochów pod zamkiem. Okazuje się, że może to być prawdą.
- W Rynie krążą legendy na temat tajemnych korytarzy łączących dawną krzyżacką twierdzę z okolicznymi budynkami. Z różnych opowieści wiemy o przynajmniej trzech podziemnych przejściach, które w przeszłości mogły służyć Krzyżakom w celach obronnych - zdradza Bujwid.
Zamek można zwiedzać z przewodnikiem, mimo iż jest to obecnie obiekt hotelowy.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!