Są doskonale znani zarówno miłośnikom żeglowania, jak i rosyjskich klimatów. Koncert Dominiki Żukowskiej i Andrzeja Koryckiego po raz kolejny zgromadził szerokie grono publiczności w sztynorckim porcie.
Dominika Żukowska i Andrzej Korycki we wtorkowy wieczór (6 sierpnia) zabrali publiczność portu w Sztynorcie w muzyczną podróż pełną wykwintnego poczucia humoru, wypełnioną serdecznością, otuloną mgłą wrażliwości i łagodnymi dźwiękami nostalgii. Momentami było zabawnie, chwilami do głosu dochodziła melancholia. Jak to w życiu bywa. Bo koncerty tego znakomitego duetu muzycznego takie właśnie są - życiowe. Słowa śpiewanych przez Żukowską i Koryckiego piosenek mają sens i są wymowne, i pewnie dlatego z taką łatwością trafiają do publiczności.
Z malowniczo położonej sceny w Sztynorcie płynęły ballady, pieśni żeglarskie, autorskie utwory, a także repertuar trzech wybitnych postaci ballady rosyjskiej: Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego oraz Żanny Biczewskiej.
"Co było - nie wróci i szaty rozdzierać, by próżno. Cóż każda epoka ma własny porządek i ład... A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin, tak chętnie bym dziś choć na kwadrans na koniak z nim wpadł." ("Aleksander Siergiejewicz Puszkin", Bułat Okudżawa)
Andrzej Korycki i Dominika Żukowska oczarowali publiczność w sztynorckim porcie, która niejednokrotnie śpiewała razem z artystami. Z każdym kolejnym utworem brawa stawały się coraz gorętsze. Koncert tego muzycznego duetu w kultowym mazurskim porcie to połączenie doskonale.
A już dzisiaj (środa) na scenie portu w Sztynorcie o godz. 21.00 wystąpi Kuba Kęsy.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!