Z mazurskich jezior znikają platformy bezpieczeństwa

Bieżące15 lipca 2020, 12:37Komentarzy: 16

Z mazurskich jezior znikają pływające platformy. Obiekty, zarejestrowane przez właściciela jako statki, od początku budziły mieszane uczucia - informuje Radio Olsztyn.

Giżyckie Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe uważało, że przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa. Część żeglarzy twierdziła, że psują widok, a Wody Polskie nakazywały ich usunięcie, ponieważ – ich zdaniem nie są to statki i stoją nielegalnie.

Kontrolę platform przeprowadził Urząd Żeglugi Śródlądowej. Wykazała ona pewne uchybienia, m.in. brak drabinek zejściowych. Urząd nie badał jednak, czy są to statki.

Bezpieczeństwo czy piękne widoki? Co jest ważniejsze?

Według statystyk ten piękny region odwiedza ponad 2 mln turystów rocznie. Większość z nich odwiedza Mazury raz w roku i w szczycie sezonu spędza tutaj co najmniej tydzień, dotyczy to zarówno turystów...

To sprawdzi Ministerstwo Sportu, do którego sprawa trafiła. W międzyczasie jednak prywatny właściciel zaczął usuwać platformy ze szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. W tej chwili na wodzie pozostały dwa obiekty.

Na pływających platformach znajdował się numer ratunkowy na wodzie oraz urządzenia przekazujące informacje o pogodzie.

O platformach bezpieczeństwa na mazurskich jeziorach przeczytasz również tu:

Spór o platformy bezpieczeństwa na mazurskich jeziorach

W ostatnich dniach na Szlaku Wielkich Jezior pojawiły się tzw. platformy bezpieczeństwa. Są to stalowe platformy z masztem. Na maszcie przymocowane są czujniki: ciśnienia atmosferycznego, magnetometru, akcelerometru, czujniki...

Reklama

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 23

9
ZADOWOLONY
1
ZASKOCZONY
3
POINFORMOWANY
5
OBOJĘTNY
2
SMUTNY
2
WKURZONY
1
BRAK SŁÓW

KOMENTARZE (16)

dodaj komentarz

Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.

~ Tomek Janiszewski21 lipca 2020, 14:12
ocena: 100%
10zgłoś
16
Dopiszę jeszcze to co nie zmieściło się niżej. Pazerną instytucją okazał się też PZŻ, który chętnie przytulił kasę za rejestrację sterty żelaznych pudeł, bezczeszcząc tym samym polską banderę. Bo każda z tych szkaradnych skrzyń posiada patent flagowy pozwalający nosić Biało-Czerwoną.
~ Tomek Janiszewski21 lipca 2020, 14:08
ocena: 100%
10zgłoś
15
@MAX: numery ratunkowe, w tym do WOPR miałem w telefonie od nowości. Czy przy drogach stawia się biilboardy z numerami ratunkowymi? Jak to było ze zbieraniem informacji o pogodzie można było przekonać się w zeszłym roku, kiedy to platforma na Kisajnie pokazywała wysokość 54 cm przy wietrze... 2B ( https://www.sailforum.pl/viewtopic.php?f=34&t=28078&start=300#p597614 ) A ile warte mogą być dane z platformy wciśniętej w sam koniuszek Bełdan, przed Guzianką? Tylko co do tej pazerności pełna zgoda. Pazernymi instytucjami okazały się: Sunport którego właściciel wymyślił tej geszeft, Toyota która łyknęła taki sposób reklamy, o wiele tańszy niż gdyby miała płacić za rozstawione przy drogach wielkoformatowe bilboardy, MOPR który naraził na szwank dobre imię ratowników wodnych za cenę trzech luksusowych wozów terenowych tej marki. O to tylko początkowo w tym wszystkim chodziło. Cała reszta - to tylko dorobiona później ściema aby wymigać się od nakazu Wód Polskich uprzątnięcia śmiecia.
~ MAX21 lipca 2020, 10:36
ocena: 20%
14zgłoś
14
Mazury odwiedzam co roku . Może nie doskonale , dość dobrze orientuję się w terenie .
Ale nie pamiętam nr telefonu ratunkowego . Pewnie powiecie , że można dodać go do kontaktów w telefonie .
Pewnie można . Ja mam dodany. Większość turystów , nie żeglarzy , jednak tego nie zrobiła .
Jeżeli taka platforma pomoże w niesieniu pomocy choćby jednemu człowiekowi to jest zasadne , żeby była .
Można oczywiście dyskutować o ich estetyce . Drabinki też są wskazane . Zbieranie informacji o stanie pogody bezcenne .
Pazerność niektórych instytucji jest ogromna . Myślę , że gdyby opłacony był podatek za cumowanie to na wszystko byłaby zgoda .
~ Tomek Janiszewski17 lipca 2020, 21:40
ocena: 38%
35zgłoś
13
GPS dla lemingów... pardon turystów słabo znających Mazury :-P
~ Żeglarz z giżycka17 lipca 2020, 18:42
ocena: 14%
212zgłoś
12
Jak powstały maszty ostrzegania pogodowego to też wypisywałeś, że to g...., że źle mruga a dzisiaj maszty są cacy. Tak samo by było z platformami ratunkowymi, potrzeba tylko czasu. Jak to zawzięty pisior, trza zniszczyć platformę. Przez takich jak ty może ucierpieć bezpieczeństwo na naszym szlaku. Turyści słabo znający Mazury chwalili platformy bezpieczeństwa.
~ ner17 lipca 2020, 16:21
ocena: 73%
83zgłoś
11
nareszcie zabrali te śmieci
~ Tomek Janiszewski17 lipca 2020, 14:28
ocena: 50%
44zgłoś
10
Trza było przy okazji poprosić o dowiezienie paru sześciopaków piwa. A może i panienek. A ile kosztowała taka usługa dowiezienia wachy przez MOPR który w tym czasie mógł być potrzebny gdzie indziej dla ratowania czyjegoś życia?
~ Mario17 lipca 2020, 13:29
ocena: 27%
38zgłoś
9
Nie zatankowałem swojej łodzi w Giżycku bo stacja zamknięta. Myślałem że dopłynę do Mikołajek jednak na Szymoneckim zabrakło mi wahy. Zadzwoniłem na 601100100 i powiedziałem że jestem blisko platformy nr 11. Nie mieli więcej pytań. Byli po mnie za 30 min. Platforma mi pomogła.
~ Tomek Janiszewski17 lipca 2020, 12:03
ocena: 57%
43zgłoś
8
Do usuwania gruzu im nie śpieszno. Pan Pędziński który właśnie objawił się tym razem już nie jako właściciel Sunportu ale jako szef Fundacji Bezpieczne Mazury zapowiedział już że platformy zostaną zmodyfikowane (zapewne poprzez przyspawanie drabinek których brak wytknął UŻŚ Giżycko) i w miarę możliwości jeszcze w tym sezonie powrócą na jeziora. Tak jak to było rok temu.
~ Zbyszek17 lipca 2020, 9:25
ocena: 88%
71zgłoś
7
Po platformach z kamerkami zosrał gruz w jeziorach. Kiedy usuniecie?
~ Piotr Przybecki16 lipca 2020, 23:22
ocena: 67%
63zgłoś
6
A MAZURY24,PL popierało platformy. Nie jest Wam teraz głupio? Przeprosicie nas, żeglarzy? Znów usuniecie mój komentarz?
~ LIKWIDATOR16 lipca 2020, 12:54
ocena: 68%
136zgłoś
5
Niszczycielska polityka ;wyrzynają Mazurskie lasy i przerabiają na wióry jako tani surowiec dla obcych korporacji , stawiają badziewne reklamy , chcą środkiem Mazur puścić tranzyt tysięcy tirów do Rosji . Muszą powstać grupy partyzanckie do walki z okupantami ich zarządcami .
~ Tomek Janiszewski16 lipca 2020, 8:29
ocena: 94%
151zgłoś
4
@Jannek: Jest jeszcze bardziej postawione na głowie niż piszesz. "Platformy" istotnie są zarejestrowane jako jachty morskie (o czym świadczy numer POL...), ale zostały zgłoszone jako... morskie łodzie ratunkowe(!). Właśnie ratunkowe, nie ratownicze bowiem łodzie ratownicze, takie jakimi posługuje się na Mazurach MOPR a na morzu SAR są statkami żeglugi profesjonalnej i powinny być rejestrowane odpowiednio w UŻŚ oraz PRS. Ale... łodzi ratunkowych nie rejestruje się wcale! Należą one do statku/jachtu macierzystego i powinny być oznakowane jego nazwą i numerem porządkowym jeśli jest ich kilka. Leśne dziadki z PZŻ godząc się na taką rejestrację dopuściły się nadużycia szytego wyjątkowo grubymi nićmi. Nie po raz pierwszy zresztą: kilkanaście lat temu wybuchła gigantyczna afera gdy na Wybrzeżu masowo rejestrowano w PZŻ w roli jachtów morskich... smażalnie ryb na zakotwiczonych na stałe barkach itp. obiekty komercyjne. Jak widać - nic tamta afera leśnych dziadków nie nauczyła.
~ Tomek Janiszewski16 lipca 2020, 8:17
ocena: 94%
161zgłoś
3
Właściciele tego pływającego złomu mają jeszcze psi obowiązek wydobyć z dna jezior sterty gruzu które służyły za "kotwice" dla tego barachła. Uważać powinni zwłaszcza amatorzy kąpieli na słynnej mieliźnie na Jeziorze Bocznym pod Rydzewem. Tam potrzaskane żelbetowe słupy zalegają ledwo kilkanaście cm pod powierzchnią wody i mogą rozwalić dno każdego jachtu który będzie próbował zakotwiczyć. Mam nadzieje że sprawa skończy się w sądzie a sprawcy tego skandalu zapłacą taką grzywnę że im kapcie spadną. Tylko gdzie się podział "konstruktor" tych żelaznych pudeł pan Mariusz Pędziński? Nie figuruje już wśród właścicieli Sunportu. Wymiksował się w porę pozostawiając ten pasztet trójce jakichś leszczy z Konstancina?
~ Jannek15 lipca 2020, 18:47
ocena: 91%
212zgłoś
2
https://youtu.be/CCCfUSckUYs tu widać jakie piękne gruzowiska zostawili po sobie ratownicy. Po za tym platfoemy nie były zarejestrowane jako statki a jachty morskie. Bo w sumie co miał by Minister Sportu do statków...
~ ŁJ15 lipca 2020, 16:17
ocena: 100%
180zgłoś
1
ZSz Zastanów się lepiej, kto i jaki miał interes w tym aby te platformy były... W ub. roku jakbyś zobaczył te "bilbordy" na jeziorach nie musiałbyś się nawet nad tym zastanawiać. Każde działanie, które wpływa na bezpieczeństwo na wodzie jest mile widziane, ale niech będzie to działanie nie firm prywatnych, które próbując obchodzić przepisy, ocierając się o konflikt z prawem nieudolnie próbują spełniać swoje biznesowe zobowiązania.