Wernisaż fotografii Mirosław Kleczkowski pt. „Z mgły zrodzone" odbędzie się 3.03.2023 r. o godz. 18:00 w oranżerii Regionalnego Parku Edukacji, Kultury i Turystyki w Rynie. To będzie nietypowy wernisaż, pozwalający oglądającym wystawę poczuć się jak autor prac w czasie robienia swoich zdjęć.
Fotografie Mirosława Kleczkowskiego, członka „Migawka - Mrągowska Grupa Pasjonatów Fotografii” to magiczna podróż po otaczającym nam świecie Barbara Budrewicz w piękny sposób piszę o twórczości artysty:
"Nie patrzymy dość uważnie – najdobitniej uświadamia nam to dobra fotografia. Wszechobecne obrazki - zdjęcia, reklamy, grafika – rozpraszają nas, wręcz odwrażliwiają".
Właśnie dlatego wystawa jest niezbędna: to przestrzeń, która zatrzymuje nas bezkarnie, zmusza do uwagi, pozwala się skoncentrować i spojrzeć z innej perspektywy - takiej, którą mógł obrać tylko fotograf.
Zwłaszcza taki jak Mirosław Kleczkowski – doświadczony fotograf, pasjonat ekologii i wielki miłośnik przyrody. To on decyduje czy światło, czas i przestrzeń są właściwe. Skąd wie, czego pragną nasze oczy, za czym tęsknią nasze serca?
Bo to jego kolejna wystawa.
Pierwsza, zatytułowana „Przyroda w obiektywie Mirosława Kleczkowskiego” odbyła się w roku 2011, druga pt. „Mrągowo w obiektywie Mirosława Kleczkowskiego” w 2012 roku, trzecia, „Mróz-artysta”, ósma – „Magiczne miasto”, 2015 - „Zima w obiektywie”.
Mirosław Kleczkowski najchętniej pokazuje naturę w niecodziennej odsłonie - niedostępnej dla osób nie mniej wrażliwych niż on, ale zbyt zabieganych, zbyt pogrążonych w powszednich troskach. Robi to, co fotograf robić powinien: uczy patrzeć i widzieć.
Wiele lat był nauczycielem przyrody, może dlatego z takim powodzeniem uczy wrażliwości na otoczenie, pobudza ciekawość i skłania do kontemplacji.
Nowy temat: mgły, potraktował z właściwym sobie zaangażowaniem, cierpliwością i poświęceniem.
Roztacza przed nami perspektywę nieoczywistą: oto mgła przestaje być uzupełnieniem krajobrazu, a staje się niemal bytem samoistnym i to takim, który powołuje do życia inne byty i zjawiska. Czyż krople rosy na pajęczynie, zwodnicze światło, ulotne barwy i tajemnicze kształty nie są jak westchnienie Boga za potencjałem, którego nie wykorzystał?
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!