ReklamaA1 - port 69

Niezwykła wystawa fotografii w Rynie

Niezwykła wystawa fotografii w Rynie
 fot. Organizator.

Wernisaż fotografii Mirosław Kleczkowski pt. „Z mgły zrodzone" odbędzie się 3.03.2023 r. o godz. 18:00 w oranżerii Regionalnego Parku Edukacji, Kultury i Turystyki w Rynie. To będzie nietypowy wernisaż, pozwalający oglądającym wystawę poczuć się jak autor prac w czasie robienia swoich zdjęć.

Fotografie Mirosława Kleczkowskiego, członka „Migawka - Mrągowska Grupa Pasjonatów Fotografii” to magiczna podróż po otaczającym nam świecie Barbara Budrewicz w piękny sposób piszę o twórczości artysty:

"Nie patrzymy dość uważnie – najdobitniej uświadamia nam to dobra fotografia. Wszechobecne obrazki - zdjęcia, reklamy, grafika – rozpraszają nas, wręcz odwrażliwiają".

Właśnie dlatego wystawa jest niezbędna: to przestrzeń, która zatrzymuje nas bezkarnie, zmusza do uwagi, pozwala się skoncentrować i spojrzeć z innej perspektywy - takiej, którą mógł obrać tylko fotograf.

Zwłaszcza taki jak Mirosław Kleczkowski – doświadczony fotograf, pasjonat ekologii i wielki miłośnik przyrody. To on decyduje czy światło, czas i przestrzeń są właściwe. Skąd wie, czego pragną nasze oczy, za czym tęsknią nasze serca?

Bo to jego kolejna wystawa.

Pierwsza, zatytułowana „Przyroda w obiektywie Mirosława Kleczkowskiego” odbyła się w roku 2011, druga pt. „Mrągowo w obiektywie Mirosława Kleczkowskiego” w 2012 roku, trzecia, „Mróz-artysta”, ósma – „Magiczne miasto”, 2015 - „Zima w obiektywie”.

Mirosław Kleczkowski najchętniej pokazuje naturę w niecodziennej odsłonie - niedostępnej dla osób nie mniej wrażliwych niż on, ale zbyt zabieganych, zbyt pogrążonych w powszednich troskach. Robi to, co fotograf robić powinien: uczy patrzeć i widzieć.

Wiele lat był nauczycielem przyrody, może dlatego z takim powodzeniem uczy wrażliwości na otoczenie, pobudza ciekawość i skłania do kontemplacji.

Nowy temat: mgły, potraktował z właściwym sobie zaangażowaniem, cierpliwością i poświęceniem.

Roztacza przed nami perspektywę nieoczywistą: oto mgła przestaje być uzupełnieniem krajobrazu, a staje się niemal bytem samoistnym i to takim, który powołuje do życia inne byty i zjawiska. Czyż krople rosy na pajęczynie, zwodnicze światło, ulotne barwy i tajemnicze kształty nie są jak westchnienie Boga za potencjałem, którego nie wykorzystał?

ReklamaC1 - Restauracja Kormoran

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 2
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Moja Koja

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - Amax
ReklamaA2 - Odysseya Yachts